czwartek, 28 lipca 2022

Mój Navelli

Ciekawa jestem bardzo czy tak jak ja, macie w swoich zbiorach mnóstwo zakupionych opisów wzorów, które czekają na realizację. Nie wiem na czym to polega, czy takie kupowanie "na zapas" to efekt wychowania w czasach kryzysu, gdy mogło czegoś po prostu zabraknąć? Bo rozumiem, że czasami kupuje się wzór/opis ze względu na obniżoną cenę, ale naprawdę? Wszystkie te projekty zrobię? Pewnie nie :) Pisałam już pewnie, że najchętniej kupuję opisy, z których czegoś się uczę. Sądzę, że to akurat dobra metoda, bo jak widzę ciekawe rozwiązanie, to nie zawracam innym głowy pytaniami "jak to zrobić?", tylko szukam rozwiązania i chętnie płacę za naukę. Czasami także kupuję wzory z lenistwa. Wiem jak to zrobić, bo banalnie, ale nie chce mi się przeliczać oczek i kombinować, wolę lecieć według opisu. Tak mam często z wzorami PetiteKnit, które są często bardzo proste, ale bardzo je lubię, bo wiele włóczek przez nią użytych mam w swoim sklepie, doceniam je za prostotę właśnie, wpisują się w mój gust i nie tracę czasu na kombinowanie. 

Czasami jednak bodźcem do zakupu jest jakiś szczegół, który mi się w nim spodoba. I choć pewnie bez problemu można skopiować dość prosty wzór, to warto docenić osobę, która go pokazała, rozpisała itd. Nawet jeśli ostatecznie wprowadzi się szereg modyfikacji, jak sama to często robię. Inspiracja bywa jednak oczywista i w dzisiejszym poście jest to wzór Navelli autorstwa Caitlin Hunter. Myślę, że jest bardzo rozpoznawalny. 

Jak widać zmodyfikowałam nieco projekt :) Przede wszystkim zrobiłam dłuższy rękaw, bo tak mi jakoś pasowało. Włóczka jest mieszanką lnu i bawełny, ale jest nie jest to cieniutka włóczka. Pomyślałam, że będzie z niej właśnie fajny, letnie sweter. A ponieważ długi rękaw zupełnie inaczej się układał i brzydko sterczał,  to zrobiłam taki "klinik" i podoba mi się teraz bardziej.

Włóczkę także wybrałam całkiem inną, bo grubszą, więc musiałam oczka przeliczyć po swojemu. Pierwszą wersję zrobiłam zdecydowanie za szeroką i... po zrobieniu całej części żakardowej czyli najbardziej pracochłonnej, sprułam ją. Co chyba oczywiste, reszta jest dość banalna, a właśnie też żakard to cała robota... Chyba nie chcecie wiedzieć, jakich słów używałam, kiedy prułam... Według opisu bluzka ta powinna być krótka i szeroka, ale ja po prostu źle się w takich czuję, więc moja wersja jest dłuższa.


Jak zwykle trochę szczegółów technicznych:
Wzór to Navelli z moimi zmianami, oryginalny do kupienia na Ravelry 
Włóczka to Creative Linen firmy Rowan w trzech kolorach (629 chyba 4 motki, 635 i 650 po 1 motku) do kupienia TUTAJ - mam nadzieję, że dobrze pamiętam ile ich było!
Robiłam chyba na drutach 3,5, ale może na 4. Oczywiście nie pamiętam, bo robiłam go rok temu. Tak, tak, długo czekał na zdjęcia, za które dziękuję Anuszce :)

Sweter noszę chętnie, kompletnie nic złego się z nim nie dzieje, więc mogę śmiało polecać włóczkę. Jest idealny na mniej gorące dni. Prawdę mówiąc nosiłam go także zimą :)


Jeszcze zbliżenie na ten najbardziej efektowny element. 



13 komentarzy :

  1. Piękny sweterek! Podziwiam za cierpliwość przy dzierganiu żakardów (dwukrotnym).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię żakardy, ale akurat w tym przypadku na początku nie było łatwo - zgubiła mnie (nie pierwszy raz) rutyna :)

      Usuń
  2. Myślę, że adaptacja projektu do własnych potrzeb i gustu wyszła perfekcyjnie. Piękny zestaw kolorów. Podziwiam determinację - tj. sprucie i ponowne wydzierganie żakardu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama siebie podziwiam! Naprawdę szlag mnie trafił za pierwszym razem, ale ten wzór mi się niezwykle podoba :)

      Usuń
  3. Cóż za żakard! Ja tego nie potrafię, więc nie znałam tego projektu i teraz mogę się tym bardziej pozachwycać. Prucie tekiego żakardu i powrót do projektu to jest coś, za co należą się słowa podziwu, także podziwiam.
    Bardzo podoba mi się klinik na ramieniu, sprytnie to obmyśliłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawzięta jestem! Wiele razy pruję, bo najgorzej to się napracować i być niezadowoloną :)

      Usuń
  4. To nie jest trudne, pierwsze żakardy robiłam mając kilkanaście lat (!) Jak mi się coś podoba, a w tym przypadku tak było, to po prostu muszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och... jak ja nie cierpię pruć. Pewnie dlatego skupiam się na nie-ubraniach wymiarowych - czyli szale, chusty, torebki, serwetki czy dywaniki. To jak jest większe czy mniejsze to nie szkodzi. Podziwiam bardzo za samozaparcie. Co do kupowania wzorów - ja się bronię rękami i nogami - mam więc tylko 2 kupione, które czekają na dobre czasy.
    Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy w Aroma Cafe. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, że dodatki są bardziej odporne na niedociągnięcia rozmiarowe :)

      Usuń
  6. Śliczny sweterek, Twoja wersja podoba mi się bardziej niż oryginał. Zmiany, które wprowadziłaś i kolory jakie dobrałaś, nadają całości elegancji przy zachowaniu uniwersalności. Podziwiam za prucie żakardu ;) chociaż sama mam podobnie i jeśli coś mi nie leży unicestwiam bez oporów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekny sweter i świetne zdjęcia. Przez dobór kolorów i zmianę proporcji jest wg mnie dużo lepszy od oryginalnego projektu. Ja również nie lubię krótkich szerokich dzianin bo nie wyglądam w nich dobrze. Co do wzorów mam podobnie, kupuję gdy chcę się czegoś ciekawego nauczyć, albo po prostu chcę ułatwić sobie pracę. Korzystam też z promocji oraz pobieram bezpłatne wzory, lubię mieć wybór. Może to być jak piszesz pokłosie czasów niedostatku czy zachłyśniecie się niedostepnymi wczesniej mozliwosciami. Nie musimy wydziergać każdej rzeczy, która wpadnie nam w oko, ale fajna jest sama myśl że jest to możliwe:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sweterek fajny ale wiesz co mnie drzażni jak Ty wytrawna dziewiarka piszesz że nie pamiętasz ...... przecież jak się robi sweter to pierwsze co robi się notatki które się przydadzą przy następnych swetrach
    mam wrażenie że tak do końca to nie chcesz zdradzić pewnych rzeczy ......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam :) Po prostu nie robię notatek, szczególnie kiedy robię z gotowego wzoru. Jest to zazwyczaj jednorazowa "produkcja", więc notatki są mi zbędne. Kiedy robię coś według własnego pomysłu czasami coś zanotuję. A później notatki wyrzucam mniej lub bardziej przypadkowo. Taka właśnie ze mnie "wytrawna dziewiarka" :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety

alize flower alpaca alpaka Alta moda Alpaca Lana Grossa komin otulacz Aniversario Artesano audiobook Ayatori bamboo fine bambus Batik bawełna bawełna anilux bawełna turkusowy beret biżuteria Boo Knits bouclé Bransoletka Caprice bransoletki z koralików bransoletki z koralików Toho Bretania Brushed Lace Candombe cascade yarns Cereza champagne chevron chiagoo Chorwacja chusta na drutach chusta na szydełku Cleopatra Wrap color affection czapka czapka na drutach Czesław Miłosz delicious delight dodatki na drutach dodatki na szydełku donegal Dream team dreiklang drops Drutozlot druty e-dziewiarka Ella Elton entrelac extra klasse fair island Feng Shui filigran Zitron Filisilk frędzle ginkgo granny square greina Hania Maciejewska himalaya kasmir Impressionist Sky islandzkie swetry lopi Jaipur Hat jedwab bourette jedwab traumseide jedwabny sweter Justyna Lorkowska kardigan Karkonosze kaszmir kelebek bawełna motylek kid seta Gepard Kid Silk kiddy's mohair ISPE kitchener Knit Pro Knitting for Olive kocyk dla dziecka kolczyki kolczyki rivoli Swarovski kolory Koniec świata kot książki lace Lace Lux Lana Grossa Lanesplitter skirt Lang Yarns len letni sweter na drutach loden macooncolor Malabrigo Manos Marte Matisse Blue mechita merino Merino 400 Lace Color merino sweter szary męski sweter mille colori baby mille colori big missoni mohair Mohair by Canard mural Muzyka narzęzia nauka Normandia Noro Ochre organico Out of Darkness Pan tu nie stał panda Pat Metheny patina Persia Pięćdziesiąt twarzy Greya Piosenka o końcu świata piórkowy sweter Playa podróże Pokoje pod Modrzewiem powidła Praga próbka przelicznik jednostek przepisy przędzenie rękawy Rios Riva rivoli rzędy skrócone seidenstrasse shadow wraps skarpetki na drutach sklep Makunki Sock sock Malabrigo soft bamboo Solare Mondial spotkania dziewiarek spódnica na drutach storczyki Storm street chic surf Swarovski sweet dreams sweter na drutach sweter na drutach z mohairu Szal Citron szal estoński szal na drutach Szklarska Poręba Szklarska Poręba Karkonosze sznurek bawełniany sznury szydełkowo-koralikowe szydełko szydełko tunezyjskie Światowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych techniki Toho triologie Turner tutorial tweed Twins Campolmi Vaa wakacje wełna Wenecja Whales Road Wilno włóczka na szal włóczka ręcznie farbowana wnętrza Wrocław wykończenia zagroda zamówienie Zapach Trzcin ZickZack zitron

Translate