Inspiracje bywają różne... Uśmiałyśmy się podczas ostatniego spotkania włóczkowego nad moją. A mianowicie inspiracją do zrobienia bluzeczki był...
Tak jest! Lakier do paznokci w turkusowo-miętowym kolorze. Na lato super na paznokcie u nóg, na rączkach mnie trochę męczy, ale jak sweterek założę (nie ma mowy, żeby teraz to zrobić nawet na chwilę!), to z pewnością będzie git! Dla zainteresowanych szczegółami jest to lakier Inglot. A bluzeczka będzie w takich oto kolorach. Włóczka zielona luksusowa YSL - pisałam o niej rok temu. Doczekała się... Bluzeczka właściwie gotowa, bardzo mi się podoba, ale na człowieku nie pokażę, bo gorąco straszliwie.
Natomiast prawdziwą inspiracją, ale jakby w odwrotną stronę, była zrobiona przez Marzankę i zademonstrowana z wdziękiem na spotkaniu bluzeczka
klik. I do niej właśnie zrobiłam dla Marzanki kolczyki - jeszcze ich nie widziała :)
A ponieważ te kolczyki sprawiają mi dużo radości, bo podobają się i rączki po nie chętnie sięgają, zrobiłam ich jeszcze trochę. Nie wszystkie zdążyłam sfotografować.
W ramach poznawania nowych technik zrobiłam również pierwsze kolczyku z sutaszu, ale nie wiem czy będę tę przygodę kontynuować...
Natomiast tę pokochałam i powstało już ich kilka w różnych wersjach, znów nie zdążyłam zrobić zdjęć...
I jeszcze taki komplecik z dodatkami w kolorze miedzi. Bardzo go lubię.
Ale żeby nie było, że tylko koraliki - choć dużo, dużo - to zapowiedź kolejnego udziergu, który idzie szybko i zapowiada się nieźle. To fantastyczna bawełna z Lana Grossa - aktualnie w promocji, ale trzeba się spieszyć. Ja się spieszę, żeby mi włóczki nie zabrakło - co często mi się zdarza. Więc proszę kupować ten kolor z umiarem :)