Ale do rzeczy, oto berecik!
Comiesięczne spotkanie w e-dziewiarce upłynęło pod znakiem czapek zdecydowanie. Było ich sporo, co jedna, to ładniejsza. Więcej można obejrzeć na stronie sklepu, bo też stamtąd pochodzą zdjęcia.
Pokazałam też jeszcze jedną czapkę, zrobioną pod wpływem Mariolci, bo jak tylko ją zobaczyłam w jej czapce, to od razu musiałam, po prostu musiałam też taką mieć. Mariolcia nie miała nic przeciw temu, więc mam!
Jak widać powyżej identyczne to one nie są. Obie były robione wg wzoru z gazetki FAM firmy Lang Yarns, ale Mariolcia robiła całość na okrągło ("bo kto by zszywał czapkę?"), a ja po kilku próbach zdecydowałam się jednak zrobić tę kolorową część zgodnie z opisem, czyli zszywałam, a dopiero górę robiłam na okrągło. Obie podobają mi się bardzo. Mariolciowym sposobem zrobię chyba drugą, ale w innych kolorach.
Dane techniczne:
beret - bez wzoru, robiony od czubka głowy, włóczka Olimpia Mondial, druty HH nr 5
czapka - wzór nr 5 z gazetki FAM nr 217 włóczki to Elena i Malou, druty KP nr 8 - obie można kupić jeszcze na pl. Staszica! To nie reklama, ale wiem, jak ja tej czapeczki zachciałam, więc może i kto inny będzie chciał, więc podpowiadam...
A poza tym ostatni miesiąc upłynął mi baaaardzo pracowicie, bo pracy naprawdę sporo. Miałam troszkę zajęć dodatkowych, nowych wyzwań, ale i nowych trosk, więc jakoś nie było weny do pisania. Prawdę mówiąc czekam na kilka dni wolnych przy okazji świąt, mam nadzieję odpocząć solidnie, pobyć z najbliższymi i przyjaciółmi, bo brak mi ich ostatnio bardzo. Jakieś zmęczenie mnie dopadło. Może to brak słońca pierwszy raz w życiu mi doskwiera? Dzisiaj śniły mi się piaszczyste plaże i wakacje, więc chyba coś jest na rzeczy!