Nie lubię być wprowadzana w błąd...
Należę do osób mało zwracających uwagę na reklamy, ale jakoś moją uwagę przyciągnęło ładne, choć nijakie zdjęcie kremu w jednym z babskich czasopism. W dodatku nie było na nim zdjęcia wyfotoszopowanej młódki, która udawać by miała czterdziestkę. No i czytam na tej reklamie "To idylliczna kuracja przeciwstarzeniowa, która otacza skórę komfortem i przywraca jej młodość". No któż by nie chciał? No to czytam dalej - "znajdziesz w dobrych aptekach oraz na www....". Czasu nie mam, do apteki chodzę na szczęście rzadko, więc pędzę po "idylliczną kurację" na www, bo tam obiecano mi, że znajdę. Znajdę, dla mnie oznacza również, że kupię - jeśli oczywiście cena mnie nie zabije. Uznajmy więc, że będę miała możliwość kupienia, a zakupy w internecie mnie nie przerażają. No i otóż niestety mogę sobie tylko poczytać, bo nic innego tam nie znajdę. W dodatku we Wrocławiu tylko dwie są dobre apteki, znajdują się na drugim końcu miasta i można to "zwieńczenie 20 lat innowacyjnej pracy nad produktami przeciwstarzeniowymi dostępnymi w aptece" w nich nabyć. No aż tak bardzo to ja nie potrzebuję tego kremu. I jeszcze żeby było przyjemniej, to na stronie są błędy i czasami "wywala się".
W sumie to dobrze, będzie więcej na włóczki...
A propos. Nie pokazuję nic nowego, bo nie tylko światła nie mam kiedy złapać, ale jeszcze w dodatku zaliczyłam ostatnio dwie porażki dziewiarskie... Pierwsza to sweter, który niestety mimo wcześniejszego zrobienia próbki i mierzenia w trakcie robienia wyszedł po prostu za duży. Trzeba zacisnąć zęby, spruć i zrobić jeszcze raz. Ale musi poczekać. Druga to chusta entrelakowa, którą robiłam równolegle, skończyłam i dopiero na końcu zobaczyłam, że mniej więcej na wysokości 1/3 od dołu popełniłam błąd, którego nie można ukryć, ani udawać, że tak miało być... Więc sprułam. Zrobiłam jeszcze jakieś czapki w ilościach jak na mnie niezwykłych, bo i syn chciał i "synowa", i ja musiałam mieć, i koleżanka. A tymczasem przyszły do sklepu całkiem nowe włóczki, którym absolutnie nie mogłam się oprzeć, więc... Dobrze, że uwolniłam trochę drutów i mam na co nabrać kolejne oczka. Proszę się nie śmiać, nie krytykować i wykazać zrozumienie...