Na wczorajszym, comiesięcznym spotkaniu koleżanki wykazały zainteresowanie sposobem, w jaki robię rękawy rzędami skróconymi. Umieszczałam już kiedyś linki do tych lekcji, ale faktycznie są mało widoczne - były to bloga początki. Ponieważ uważam, że to naprawdę świetny sposób i osobiście go już przetestowałam, wklejam ponownie.
Pierwsza część - więcej teorii:
Teraz już praktyka:
Do dzieła!
Super :):):) Nie znam kompletnie tego sposobu, choć mnóstwo razy o nim słyszałam. Dopiero zaczynam zabawę z ubraniami ;) Bardzo chętnie sobie przyswoję jak tylko oczy nie będą się tak kleić ;) Dzięki!!!
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka różnych opisów, są także po polsku, ale ten najlepiej do mnie przemówił.
UsuńNiezwykle wygodny to sposób, ale przyznaję, że uwielbiam wszywane rękawy. Oczywiście nie wszędzie, nie zawsze i nie za wszelką cenę, ale lubię :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że jeszcze 10 lat temu dysponowałyśmy mało wygodnymi drutami, wszystko się zszywało i oddzielnie wykańczało :)
Ja nigdy nie lubiłam wszywanych rękawów, więc to metoda wymyślona chyba specjalnie dla mnie. Wcześniej najchętniej wrabiałam rękawy na prosto od góry, żeby uniknąć szycia.
UsuńCzekam na Ciebie, więc daj znać koniecznie, kiedy przyjedziesz :)
Uwielbiam i często stosuję rzędy skrócone :)) I uważam, że warto je propagować :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się i czynię powinność :)
UsuńSuper! Dzięki Magda :) Aż chyba zrobię jakiś ciuch tą metodą :)
OdpowiedzUsuńCiuchów nigdy za wiele!
OdpowiedzUsuńMimo, że robię na drutach od dawna, miałam baardzo długa przerwę i właśnie przechodze come back:) Szwendam się po tych cudnych blogach, trafiłam na Twój i dziś niespodzianka w postaci tutorialu. Nie znam zupełnie tej metody i mimo, że juz mi ciut jaśniej w głowie, to dalej strach czy sobie poradzę. Ale trzeba spróbowac....Proszę, powiedz mi jeszcze, jak wyznaczyć te miejsca, gdzie się zakręca, te zaznaczone różową agrafką w filmie? Jak to się odmierza, żeby było ok?:) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńW filmie teoria jest wyjaśniona, ale ja mimo wszystko robię to "na oko".
UsuńOj, a czemu ja nic nie widzę? Mam chyba za stary komputer ...
OdpowiedzUsuńOj, a czemu ja nic nie widzę? Mam chyba za stary komputer ...
OdpowiedzUsuńJa kiedyś próbowałam się inspirować i czegoś nauczyć z tych filmików i niestety nie dotrwałam do końca lekcji :( chyba do nich muszę wrócić! dziękuję za przypomnienie:)
OdpowiedzUsuńTeż mnie często takie filmy nudzą, ale uważam, że ten jest naprawdę niezły i co najważniejsze - przydatny. Z powodzeniem stosuję tę metodę jako jedyną.
Usuń