Uwielbiam tweed. Mam w swoich zbiorach jeszcze kilka kolorów, które na mnie czekają, więc jeszcze nie jeden zrobię, a w szafie też już parę jest. Tym razem brąz, bo taki mi był potrzebny - mam piękne buty w takim właśnie kolorze :)
Sweter był robiony z przygodami, bo najpierw zaczęłam od góry, ale po skończeniu prawie całego stwierdziłam, że mi coś jednak nie pasuje. Zamknęłam już nawet oczka na dole, rękawów tylko brakowało. Skłoniło mnie to do nakręcenia filmiku o pruciu, które pozwala uniknąć prucia całości - możecie zobaczyć go TUTAJ. Przerobiłam go i jest dokładnie taki, jaki planowałam. Po prostu - sweter. Bez bajerów, taki zwyczajny, jak lubię.
Jego jedyną ozdobą (?) jest troszkę inaczej robiony ściągacz, identyczny na dole korpusu i rękawów. Linia raglanu jest na 10 oczek. I tyle! Zwyczajny sweter. Po prostu.
Po prostu zwyklaki są super.☺
OdpowiedzUsuńNo właśnie! :)
UsuńPoproszę wzor
UsuńWłaśnie dlatego jest piękny,że bez bajerów,zbędnych ozdobników,tak jest elegancko,do wszystkiego pasuje,można docenić linie i jakoś włoczki,im mniej tym lepiej,to jest oczywiście moje zdanie i moje ukochane swetry tez są proste,ale to nie znaczy banalne.Bardzo mi się podoba i bardzo podobny wrzuciłam na druty,tylko jak zwykle mam dylemat z dekoltem i jak zwykle prucie mnie czeka.Piękny ,pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTen też miał początkowo zupełnie inny dekolt i właśnie m.in dlatego go prułam u góry.
UsuńI ja Cię Anitko pozdrawiam!
Świetny sweter:) Tweed sam w sobie jest atrakcyjną włóczką i rzeczywiście nic więcej mu do ozdoby nie potrzeba. To taka szlachetna prostota, którą bardzo lubię. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jestem z niego zadowolona, a to u mnie ostatnio rzadkość :) Tweedy jeszcze będą, to z pewnością nie koniec!
UsuńI ja pozdrawiam serdecznie :)
Piękny, jak zwykle zresztą!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, Waroczko!
UsuńZwyklak a zachwyca 😍😍😍
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko mnie! Dziękuję!
UsuńNo tak, zwyklak z tweedu - i czego chcieć więcej? Najlepszy wybór swetrowy. Można się nadziergać licho wie jakich wyrafinowanych wzorów, a po takie właśnie swetry sięga się najczęściej :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Z tymi wyrafinowanymi też tak mam :) Cieszę się nimi na etapie robienia, później zrobię zdjęcia i chętnie się chwalę, a chodzę w zwyklakach :D
UsuńŚwietny sweterek. "Zwyklak" zawsze się przyda. Pasuje do wielu stylizacji, którą można wzbogacić różnymi dodatkami takimi jak biżuteria, apaszki, torebki czy nietuzinkowe buty.
OdpowiedzUsuńMoją uwagę zwróciło ostatnie zdjęcie. Jest piękne.
Bardzo dziękuję! Rzeczywiście pasuje mi do wielu rzeczy, ale kolor jest idealnie taki, jak buty, które rzadko noszę, bo są na szpilkach. Ostatnio raczej sportowe obuwie u mnie w użyciu :)
UsuńJak zrobię z Noro wściekle kolorowego , to będzie zwyklak? Twój, jak zwykle, niezwykle inspirujący.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńOczywiście! Mam takiego zwyklaka z wściekle kolorowego Noro! Mignął chyba raz na Instagramie, ale jeszcze się porządnych zdjęć nie doczekał :) Prosty, ale szykowny, rób, rób! I ja pozdrawiam!
Usuń