Rano, przy kawie jak zwykle przeczytałam pocztę, sprawdziłam, czy świat istnieje i zaglądnęłam do fejsa, żeby dowiedzieć się, co u moich znajomych słychać. Jeśli oczywiście fejs można uznać za źródło takiej wiedzy. Agnieszka, koleżanka-dziewiarka zamieściła na swoim profilu film, który wzruszył mnie do łez. A trzeba Wam wiedzieć, że nie jestem osobą łatwo się wzruszającą...
Wzruszył mnie pewnie dlatego, że ja mam takie klientki. Widzę, że przyjście do sklepu, wybór włóczki są dla nich jakimś może nie wielkim, ale jednak wydarzeniem. Tak jak na tym filmie, wychodzą z domu ze szminką na ustach, planem i nadzieją w głowie. Za emeryckie, jak wiadomo często niewielkie pieniądze wybierają jakiś kłębuszek i dumne wracają do domu. Oczy nie te, ręce nie te, ale przyjemność bycia potrzebną, pokazania, że coś potrafią, sprawienia prezentu, są ponad to. Z dumą mówią "To dla prawnuczki!", "Wnuczek sweterka porządnego nie ma, to mu zrobię!", "To dla zięcia z Kanady!". Czy te obdarowane osoby są w stanie poczuć choć przez chwilę ogrom tej miłości, jaka przelewa się wraz z kolejnym rządkiem. Czy potrafią przyjąć te dzianinki w taki sposób, jak ten człowiek na filmie, nawet jeśli nie do końca ten prezent spełni ich oczekiwania? Mam nadzieję, że tak, bo ja naprawdę czuję, jak dla tych Pań to jest ważne. W sklepie jest wypisany na ścianie, cytat z Seneki, często zwraca uwagę:
"Choćby najskromniejsze rękodzieło z serca, myśli i poświęconego czasu uczynione, będzie dla mnie najpiękniejszym prezentem"
To serce, te myśli, ten czas są właśnie najważniejsze. A mi przychodzi jeszcze do głowy jeszcze jeden cytat, tym razem z wiersza T.S.Eliot
(...) Kłębkiem wełny mierzona codzienna tęsknota
rośnie mi pod palcami w swetra pajęczynę (...)
Jakoś tak mi się zrobiło łzawo przez ten film, to chyba ta jesień, te nadchodzące dni, w których będziemy wspominać naszych bliskich, choć oni zawsze są blisko nas.
"Choćby najskromniejsze rękodzieło z serca, myśli i poświęconego czasu uczynione, będzie dla mnie najpiękniejszym prezentem"
To serce, te myśli, ten czas są właśnie najważniejsze. A mi przychodzi jeszcze do głowy jeszcze jeden cytat, tym razem z wiersza T.S.Eliot
(...) Kłębkiem wełny mierzona codzienna tęsknota
rośnie mi pod palcami w swetra pajęczynę (...)
Jakoś tak mi się zrobiło łzawo przez ten film, to chyba ta jesień, te nadchodzące dni, w których będziemy wspominać naszych bliskich, choć oni zawsze są blisko nas.
Bardzo wzruszający, przepiękny film. Uczy nas wszystkich doceniać serce innych. I czy to będzie sweter własnoręcznie wydziergany, pomidory wyhodowane w ogródku, list ręcznie wykaligrafowany czy po prostu poświęcony czas, który dziś jest chyba jedną z większych wartości, umiejmy być wdzięczni.
OdpowiedzUsuńCudne przesłanie. ♥
wzruszający film i pięknie to Pani napisała, nic dodać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzisiaj otrzymałam od wnuczki cudowny prezent-kubek ręcznie przez nią malowany. Był to najpiękniejszy upominek, który otrzymałam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
No wiesz, co narobiłaś ?... wzruszyłam się ogromnie... życzę wszystkim Nam dziewiarkom i nie tylko aby każda praca z sercem wykonana spotkała się z równie pozytywnym przyjęciem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mnie juz sam Twój komentarz niesamowicie wzruszył. Mam nadzieję dożyć takiej pięknej starości w której nadal bede czerpać przyjemność z pasji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
No i dupa i się poryczałam, Trosze niecenzuralny komentarz mi wyszedł ale co tam. Serce mam ściśnięte w gardle. No pięknie, pięknie.
OdpowiedzUsuńcudny filmik! tez od babci dostawalam recznie robione sweterki, ale zawsze starala sie trafic w moj gust- wiekszosc z nich mam i nosze do teraz, jak babci zabraklo :( nosz kurde i ja tez rycze .....
OdpowiedzUsuńChciałabym by moje prezenty wywoływały radość i uśmiech, wzruszały i dobrze służyły i żebym ja doceniała , cieszyła z prezentów innych :)
OdpowiedzUsuńOpowiedziałam ten filmik córce. Obśmiała mnie. Cóż, "włożę go między bajki", bo nie mam na co liczyć;) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJestem romantyczna i wrażliwa jak my wszystkie dziewiarki. Chciałabym doczekać takiej starości. Moi synowie już nie chcą moich sweterków, ale starszy ciepłą czapką nie gardzi. Właśnie on odbierał wczoraj w sklepie zamówione motki Kid Silk. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj, popłakałam sie. Piękny film...
OdpowiedzUsuńOj ale piękne zakończenie dnia :) dziękuję za tę łezkę w oku. Pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńCudowny filmik, dotykający bardzo trudnych tematów. Osoba starsza bardzo stara się, by być potrzebną i zrobi wiele, by sprawić, abyśmy my wszyscy to zrozumieli. Człowiek, w każdym wieku, potrzebuje pochwał. Często wydaje się nam, że osoby w podeszłym wieku są dziwne, z inną mentalnością, z innymi poglądami, z innymi gustami, ale my musimy to akceptować, bo jest to dla nas środek dzięki któremu zdobywamy szacunek dla samych siebie i stajemy się ludźmi, których się szanuje. To takie miłe uczucie,że ktoś chodzi w rzeczach przez nas stworzonych.
OdpowiedzUsuńPokazałam ten film moim synom........bardzo im się podobał, ale stwierdzili,że szkoda, iż na sweterku nie ma gruszki.
Naprawdę bardzo wruszający... Dziękuję!
OdpowiedzUsuńAle nas wzruszyłaś proponując obejrzenie tego filmiku. Na prawdę wyciska łzy, a szczególnie z oczu druciarek. Muszę pokazać synowi. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPiękny, wzruszający film i przytoczone przez Ciebie cytaty u mnie również wycisnęły łezkę, są takie prawdziwe ! Tak właśnie czujemy jak tworzymy coś zwłaszcza dla bliskich nam osób. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOczy mam na mokrym miejscu. Piękny, wzruszający, Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńOch Makunko.... ty to wiesz gdzie druta wsadzić ;).... dołączam do buczących...
OdpowiedzUsuń