Wieki całe nie robiłam na drutach pończoszniczych, skarpetkowych czy jak tam je zwać. Śliczne przyszły z firmy KnitPro, a że potrzebne mi mitenki do grzania bolących łapek, to sobie takie druciki sprawiłam - w kolorze różowym, nazywają się Zink, moje w rozmiarze nr 5. Pasują mi do ulubionego lakieru do paznokci. Kto mnie podgląda na fejsie, ten już je widział :) Przy tej szarzyźnie za oknem, są naprawdę miłe dla oka. Wybaczcie jakość zdjęcia, ale robione na kolanie (dosłownie) komórką.
Pewnie niektórych zainteresuje opinia na temat tych drutów, więc się dzielę. Fajne są, niezbyt ostre. Przyglądnęłam się też wersji na żyłce i są chyba mniej ostre od standardowych KnitPro.
Skończyłam w ostatnim czasie dwa sweterki, ale kompletnie nie mam kiedy zrobić zdjęć. Rano mam zawsze coś na głowie, a kiedy wracam do domu już jest ciemno. Weekendy też ostatnio mam pracowite. Trudno, trzeba poczekać.
A jeszcze a propos lakieru, to właśnie w tym kolorze zakochałam się latem. To Mardi Gras z firmy Semilac. Od kilku miesięcy robię sobie sama manicure hybrydowy i bardzo to sobie chwalę, a ten kolor jest moim absolutnym faworytem.
piekny kolorek i paznokci i drutow, choc na skarpetkowych robicn ie umiem, to i tak zazdrosche Ci takich caceniek ;D
OdpowiedzUsuńTo wbrew pozorom bardzo proste! Spróbuj!
UsuńCudne i druty i paznokcie :) A może by tak szkolenie z robienia na drutach skarpetkowych na e-dziewiarce? Myślę, że może to być dobra propozycja na kolejny filmik :)
OdpowiedzUsuńMoże?
UsuńRóżowy to idealny kolor na jesień, pasuje do żółtych słonecznych liści! *^o^* I to bardzo ważne, żeby mieć odpowiednie narzędzia do pracy.
OdpowiedzUsuń