Od razu napiszę, że serialu jeszcze nie widziałam, ale postanowiłam nadrobić :) Natomiast chusta o nazwie Bly z pewnością nie nadaje się do robienia w trakcie oglądania czegokolwiek, a nawet za bardzo słuchać audiobooków przy jej robieniu nie można. Wzór po prostu wymaga skupienia! Nie wyobrażam sobie prucia w celu poprawienia, już chyba sprułabym całość! Ale warto było się postarać, tadam! oto nowa chusta Hani Maciejewskiej!
Żeby ją zrobić trzeba znać podstawy brioszki, ale tu jest jednak wyższa szkoła jazdy. Sama brioszka to pestka! Powiem szczerze - to chyba najtrudniejszy jak dotąd wzór jaki robiłam. No może nie tak trudny, co wymagający. Nie ukrywam, że dla mnie czyli wielbicielki prostych, telewizyjnych robót było to nie małe wyzwanie.
W oryginalnym wzorze część kontrastowa składa się chyba z dwóch powtórzeń, więc jest zdecydowanie mniejsza, ale mi jakoś bardziej podoba się tak, jak zrobiłam. Pewnie to kwestia doboru kolorów. W tym przypadku spory kontrast między obiema włóczkami i jak było mniej, to mi się też mniej podobało :)
Jak widać na poniższych zdjęciach chustę można nosić na różne sposoby.
Tym razem za modelkę posłużył mi niedawno nabyty manekin. Przydatny, nie powiem. Cierpliwy :) Nie marudzi, że jeszcze jedno zdjęcie trzeba zrobić!
Dane techniczne:
Wzór Bly autorstwa Hani Maciejewskiej do nabycia TU KLIK
Włóczka Merino 400 i Merino Sock Soft - obie mojego farbowania czyli Macooncolor, generalnie do nabycia w moim sklepie KLIK, ale wiadomo - farbuję rzadko - zużyłam dwa motki koloru "Więcej wina" i jeden "Italia"
Druty r 3,5
Bardzo się cieszę, że uczestniczyłam w teście, który mocno przećwiczył moją (nie)cierpliwość!
Miło poczytać i obejrzeć po przerwie.Włóczki Twojego farbowania śliczne, bardzo mi sie podobają-Italia szczególnie,to pewnie ta wielobarwna? Gratulacje:))
OdpowiedzUsuńPiękna chusta i cudne farbowanki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta! kolory dobrałąś idealnie.
OdpowiedzUsuńNie jest to chusta dla mnie teraz. Jeśli wymaga skupienia, to poczeka. Mam obecnie dwie prace, które nie pozwalają czytać i oglądać w trakcie robienia. Wystarczy:))
Makunko, szacun! Piękna jest, kolory świetnie dobrane, a sam wzór... No, do podziwiania. I jak dla mnie wyłącznie do podziwiania, bo jeśli doświadczone dziewiarki, wprawione w skomplikowanych udziergach mówią, że jakiś wzór dał im w kość, to ja poprzestanę na podziwianiu. A to już druga chusta Hani, o której słyszę takie opinie. Więc podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWidać, że trudny wzór, pięknie wygląda w tych kolorach... a kiedy będą nowe farbowanki? zaglądam do sklepu a tam wszystko prawie sprzedane ;)
OdpowiedzUsuńGdybyś nie napisała, że to brioszka, tobym się nie dopatrzyła. I jak brioszka mi się nie podoba, tak ta chusta przyciąga wzrok oryginalnością.
OdpowiedzUsuńWitaj Makunko . Czekałam na nowy wpis i się doczekałam . Chusta przepiękna i wypracowana perfekcyjnie . Podziwiam ! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam perfekcyjne wykonanie tak wymagajacego wzoru i gratuluję.!!!
OdpowiedzUsuń