Doszukałam się zasad wyzwania SkarpetKAL zorganizowanych na Instagramie przez knittingpear czyli Wiolę Gruszkę (jeśli coś mylę, to proszę mnie poprawić!) i szybko, rzutem na taśmę zrobiłam proste, gładkie skarpety z farbowanej przeze mnie włóczki o wiele mówiącej nazwie Turkusowe paprochy.
Wyzwanie na styczeń polegało na zrobieniu gładkich skarpet, a ja takie lubię najbardziej, więc chętnie przystąpiłam do dzieła. Żeby zdążyć pokazać je jeszcze w styczniu, nie prałam ich jeszcze tylko nałożyłam na przepiękne blokery od Ani z Młyna https://www.facebook.com/wiedzmazmlyna/
Jestem z nich bardzo zadowolona i już myślę o lutowych! Czyli różowych, takich jeszcze nie mam, a włóczkę na półce i owszem np. taką KLIK. Swoją drogą nigdy nie brałam udziału w żadnym KAL-u i do niedawna nawet nie wiedziałam, co to jest. Nie wiem jakim cudem ja się uchowałam w tym dziewiarskim świecie przez tyle lat bez takiej wiedzy!
Dane techniczne:
druty na żyłce 2,5
włóczka - merino sock extra w kolorze Turkusowe paprochy do kupienia TUTAJ
wzór - no bez wzoru, bo to gładkie skarpety miały być!
Lubię ostatnio robić skarpetki, bo po pierwsze robi się je szybko i można bądź wypróbować włóczkę, bądź wyrobić resztki. Po drugie są bardzo praktyczne, kiedy mieszka się w górach i często nosi się górskie obuwie! Dlatego z przyjemnością zacznę kolejną parę.
Planuję wydziergać swoje pierwsze skarpety, dlatego szukam inspiracji. Podglądam i podziwiam. Turkusowe paprochy - świetna nazwa dla koloru😀
OdpowiedzUsuńNazwa jakoś się sama nasunęła :) Skarpetki fajna sprawa, szybki efekt i praktyczne :)
UsuńSzary doskonale się komponuje z turkusowymi paprochami i jeśli skarpety grzeją Właścicielkę to świetnie, podglądam, dotychczas milcząco , pozostaję pod nieustającym urokiem Właścicielki:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, mam słabość do różnych turkusów, co pewnie widać po moich farbowaniach :D Nie ma co milczeć, bo to komentarze działają motywująco!
UsuńSkarpetki wspaniałe ,włoczka w wyrobie zyskuje na urodzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, to taki kopciuszek :)
UsuńBardzo gustowna kolorystka, ale w tym jesteś Mistrzynią :-) w dzierganiu też, skarpetki są cudne i mistrzowskie, ciekawam tych różowych :-) Nie mieszkam w górach, nie noszę butów górskich, ale bez skarpetek nie wyobrażam sobie życia :-)
OdpowiedzUsuńSuper Skarpetki:) Dawno temu robiłam i może się skuszę na wyrobienie resztek... Pozdrawiam pracusiu:)
OdpowiedzUsuńJak pięknie wyprofilowana pięta :)
OdpowiedzUsuńZwykłe niezwykłe skarpetki :) No i fajna miseczka na włóczki :)
OdpowiedzUsuń