Kolejna czapka to zupełnie co innego, niż w poprzednim poście :) Tym razem już nie tak prosto, skupić się trzeba, więc to nie jest telewizyjna robótka. Ale efekt wart zachodu! Tym bardziej mi było przyjemnie ją robić, że to projekt mojej bardzo dobrej koleżanki, Dorotki czyli Knitolog.
Wykorzystałam dokładnie całą włóczkę, jaka mi została po zrobieniu Love Note! Bardzo się cieszę, bo nie lubię, jak mi się resztki włóczki plączą po całym domu. Oj mam tych resztek sporo i teraz dzielnie je wykorzystuję na mniejsze robótki właśnie takie jak czapka. Dodam, że na pierwszym zdjęciu kolor najwierniejszy!
Dane techniczne:
Wzór Jaipur Hat dostępny na Ravelry KLIK, robiłam rozmiar M, bo chciałam, żeby większa była, nie lubię małych czapek.
Włóczka - merino singiel, niedługo dostępna w moim sklepie połączona z Brushed Lace w kolorze 3004 KLIK, czyli w dwie nitki razem robiłam :) EDIT Włóczka już, albo jeszcze w sklepie jest KLIK
Nawiasem mówiąc, to są, a raczej były takie perfumy firmy Boucheron - Jaipur Saphir, które po prostu uwielbiałam. Niestety przestano je już produkować, a ja mam jeszcze troszkę i używam na bardzo specjalne okazje. Perfumy to też coś, co uwielbiam...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPiekna czapka, w bardzo twarzowym kolorze. Jeden z ladniejszych wzorow czapek, ktore w ostatnim czasie widzialam, a Twoje wykonanie jak zwykle mistrzowskie!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam wzór jest super, chyba zrobię kolejną!
UsuńCzapka jest przesliczna, a Ty pieknie w niej wygladasz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, dobrze się w niej czuję :) I ja pozdrawiam!
UsuńPiękna w Twojej wersji, kolor i nitki dobrane doskonale :)
OdpowiedzUsuńTo jest ogromna zaleta tego wzoru, że każdy może zrobić wariant dla siebie, zupełnie różny od wcześniejszych. Możliwości modyfikacji są tu ogromne, a wzór cały czas pozostaje rozpoznawalny :)
Ja tę czapkę widziałam u Dorotki w pierwszej wersji i oczywiście mi się podobała, ale była w ciemnym kolorze i mniej efektowna. Dopiero w jasnych kolorach mnie zachwyciła. Kolor robi różnicę!
UsuńJa tę pierwszą wersję nawet mierzyłam. W Młynie, jak się pewnie domyślasz :)
UsuńI rozmawiałyśmy właśnie na ten temat, bo włóczka, kolory i całość były piękne, ale wzór jednak się gubił w tych plamkach. A ciemne kolory + struktura są niewdzięczne do fotografowania. A teraz patrzę na różne wersje i te puchate warianty pasują mi najbardziej. Dlatego sprułam swój pierwszy wybór prawie w połowie gotowy i dodałam moherek :)
Bardzo podoba mi się twoja wersja, trochę dłuższa. Po twoim wykonaniu w tym fantastycznym kolorze, nabrałam na nią ochoty. Po prostu piękna:)))
OdpowiedzUsuńJa nie lubię takich małych czapeczek. Mam takie i nie noszę, więc nauczona doświadczeniem robię dłuższe. Zrób, zrób!
UsuńMakunko PIĘKNA TY w pięknej czapusi:):):)
OdpowiedzUsuńBardzo okazała i ładna czapka tylko TAKIE nosić i do dzieła!
OdpowiedzUsuń