Uff, udało się, zdążyłam! Przy takiej fajnej i wyjątkowej dacie nic nie napisać? Jakże to!
Chociaż stała się rzecz niefajna.
To jest złamany w trakcie robienia akrylowy drut KP 4,5...
No nie wiem, jak można dokonać tego i czy innym koleżankom-dziewiarkom się to też przydarzyło. Ja to po prostu zdolna jestem. I silna!
Ale to wcale nie było śmieszne, bo akurat miałam na ukończeniu otulacz czy też ocieplacz, nie wiem jak się takie coś nazywa. W każdym razie to coś było na zamówienie robione, pierwsze od bardzo, bardzo dawna. I dokończyłam przy pomocy jednego tzw. krótkiego. Wygodnie nie było, ale dałam radę. Zostało mi tylko zszycie, ale to jutro. Zrobię zdjęcia, obiecuję.
Swoją drogą, nie lubię niczego robić pod presją czasu...
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Etykiety
alize flower
alpaca
alpaka
Alta moda Alpaca Lana Grossa komin otulacz
Aniversario
Artesano
audiobook
Ayatori
bamboo fine
bambus
Batik
bawełna
bawełna anilux
bawełna turkusowy
beret
biżuteria
Boo Knits
bouclé
Bransoletka Caprice
bransoletki z koralików
bransoletki z koralików Toho
Bretania
Brushed Lace
Candombe
cascade yarns
Cereza
champagne
chevron
chiagoo
Chorwacja
chusta na drutach
chusta na szydełku
Cleopatra Wrap
color affection
czapka
czapka na drutach
Czesław Miłosz
delicious
delight
dodatki na drutach
dodatki na szydełku
donegal
Dream team
dreiklang
drops
Drutozlot
druty
e-dziewiarka
Ella
Elton
entrelac
extra klasse
fair island
Feng Shui
filigran Zitron
Filisilk
frędzle
ginkgo
granny square
greina
Hania Maciejewska
himalaya kasmir
Impressionist Sky
islandzkie swetry lopi
Jaipur Hat
jedwab bourette
jedwab traumseide
jedwabny sweter
Justyna Lorkowska
kardigan
Karkonosze
kaszmir
kelebek bawełna motylek
kid seta Gepard
Kid Silk
kiddy's mohair ISPE
kitchener
Knit Pro
Knitting for Olive
kocyk dla dziecka
kolczyki
kolczyki rivoli Swarovski
kolory
Koniec świata
kot
książki
lace
Lace Lux
Lana Grossa
Lanesplitter skirt
Lang Yarns
len
letni sweter na drutach
loden
macooncolor
Malabrigo
Manos
Marte
Matisse Blue
mechita
merino
Merino 400 Lace Color
merino sweter szary
męski sweter
mille colori baby
mille colori big
missoni
mohair
Mohair by Canard
mural
Muzyka
narzęzia
nauka
Normandia
Noro
Ochre
organico
Out of Darkness
Pan tu nie stał
panda
Pat Metheny
patina
Persia
Pięćdziesiąt twarzy Greya
Piosenka o końcu świata
piórkowy sweter
Playa
podróże
Pokoje pod Modrzewiem
powidła
Praga
próbka
przelicznik jednostek
przepisy
przędzenie
rękawy
Rios
Riva
rivoli
rzędy skrócone
seidenstrasse
shadow wraps
skarpetki na drutach
sklep Makunki
Sock
sock Malabrigo
soft bamboo
Solare Mondial
spotkania dziewiarek
spódnica na drutach
storczyki
Storm
street chic
surf
Swarovski
sweet dreams
sweter na drutach
sweter na drutach z mohairu
Szal Citron
szal estoński
szal na drutach
Szklarska Poręba
Szklarska Poręba Karkonosze
sznurek bawełniany
sznury szydełkowo-koralikowe
szydełko
szydełko tunezyjskie
Światowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych
techniki
Toho
triologie
Turner
tutorial
tweed
Twins Campolmi
Vaa
wakacje
wełna
Wenecja
Whales Road
Wilno
włóczka na szal
włóczka ręcznie farbowana
wnętrza
Wrocław
wykończenia
zagroda
zamówienie
Zapach Trzcin
ZickZack
zitron
To rzeczywiście pech — sądziłam, że tym drutom się to nie przytrafia. Swoja drogą upominam się o zdjęcia Twoich udziergów, bo wiem, że kilka już przeszło bez publicznej adoracji:) Pozdrawiam i życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńJa też tak sądziłam. To są pierwsze KP, jakie kupiłam rok temu. Nie wiem dlaczego tak się stało.
UsuńPogoda teraz mało fotograficzna, a u mnie w domu światła jak na lekarstwo :) Ale wybieram się do koleżanki, która ma manekin i może w końcu...
Mnie jedyne co się zdarzyło, to że żyłka urwała się przy samym drucie i to w całkiem nowych drutach - miałam je zaledwie kilka dni, więc od początku musiały być jakieś wadliwe... złamać jeszcze nie - teraz od kilku dni używam drewnianych KP i cały czas się boję, że mi się połamią w rękach jak ten ;)))
OdpowiedzUsuńŻyłka też mi się raz urwała, też po kilku dniach, a nawet paragonu nie zachowałam. Drewnianych się właśnie dlatego bałam, ale żeby akryl?
Usuńnigdy nie mialam akrylowych....
UsuńAkrylowe są ok, podobno nawet do samolotu z nimi wpuszczają, no i nie stukają. Mnie to akurat nie przeszkadza, ale podobno niektórzy nie lubią tego dźwięku.
UsuńMnie się tylko raz urwała żyłka wysłużonych drutów i złamało jeszcze bardziej wysłużone szydełko, moje pierwsze, kupione jeszcze w piątej klasie, gdy uczyłam się szydełkować... A złamało się na rączce, w części plastikowej.
OdpowiedzUsuńCzekamy na otulacz!!! ( czy to taki okrągły szal? To niektórzy chyba komin nazywają...)
Komin mi się kojarzy raczej z takim czymś co na głowę też można naciągnąć, ale może się mylę.
UsuńTeż nie lubię jak czas nagli ... dlatego nie lubię robić na zamówienie :) Lubię robić prezenty jak nikt o nie nie prosi :P
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie też. Chociaż dawno temu, jeszcze w liceum dorabiałam sobie robieniem swetrów. Ale zawsze były to autorskie projekty jak to się dzisiaj mówi :)
Usuń