Wszystko się kiedyś kończy, krótki urlop też. Wypoczęłam faktycznie. Góry powitały mnie tydzień temu piękną pogodą i upałami. Wycieczki były fantastyczne, pomieszanie resztek zimy, wiosny i lata.
Tak było w drodze na Szrenicę.
Śnieżne Kotły. Jedno z moich ulubionych miejsc.
A na górze dalej całkiem zimowo.
Na dole wiosna.
W lesie piękna wiosenna zieleń.
A na pożegnanie burza. Ale w górach i tak jest pięknie.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz