Dawno już nie robiłam swetra tak długo :) Wykorzystałam wzór z czasopisma Laine, o wdzięcznej nazwie Magnolia. Nie byłam zadowolona z wyglądu "nupków". Po drodze prułam, ale ja zawsze podkreślam, że to normalna sprawa. W końcu wyszły takie, jakie chciałam, a że włóczki mi zostało, to jeszcze machnęłam czapkę pasującą do swetra. A propos włóczki, to wykorzystałam leżącą na półce od dość dawna mieszankę merino z jedwabiem z nieistniejącej już firmy Grignasco, czyli Champagne. A ponieważ ma ona tendencje do rozciągania się po praniu, to dodałam do niej nitkę cieniutkiego moheru. Robiłam już z tej włóczki bluzeczkę, możecie ją zobaczyć TUTAJ. To było prawie 5 lat temu!
Nitki są w zupełnie różnych kolorach, ale dzięki temu połączeniu uzyskałam ciekawy moim zdaniem, jakby trójwymiarowy efekt. Zdjęcia nie oddają w pełni urody tego połączenia. Czapkę zrobiłam wykorzystując wzór ze swetra, ale skróciłam motyw i pokombinowałam z górą. Efekt mnie zadowolił. Autorka wzoru na sweter zaproponowała pasującą do niego czapkę, moja wersja jest troszkę inna.
Czasu oczywiście na dzierganie bardzo mało, ale chwila z drutami to dla mnie prawdziwy odpoczynek. Brakuje mi dziewiarskich pogaduszek :) Ale coś jednak robię!
Jaka piękna Makunka w pięknej dzianinie :) Ależ te kolory cudnie się mienią!
OdpowiedzUsuńEfekt mnie naprawdę zaskoczył!
UsuńPiękny efekt
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że i mi się podoba :)
UsuńInspirujesz jak zwykle:) Niech żyje internet!
OdpowiedzUsuńTak, internet ma swoje dobre strony ;)
UsuńWyszedl wspanialy komplecik, piekna kolorystyka tej wloczki dzieki temu polaczeniu, jak zwykle uroczo wygladasz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam! Mieszanie włóczek daje czasami całkiem niezwykły efekt :)
Usuńświetny wzór i kolor, do tego taki "przytulaśny" :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nadal cieszymy oczy dzięki Pani. Pozdrawiam serdecznie.
Miło mi bardzo, że kogoś mój widok cieszy!
UsuńSweter jest bardzo przytulaśny :) Cieplutki i milutki.
Ja też serdecznie pozdrawiam z gór :)
Połączenie tych dwóch kolorów dało piękny, niespotykany efekt. Efekt, który bardzo do ciebie pasuje. Nupki zawsze sprawiają mi dużo problemów. Twoje są bardzo schludne, równiutkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo ciepło i zza chmur:)))
Czuję się w tym swetrze bardzo dobrze, ale jest tak ciepły, że pewnie mało już będzie okazji, żeby go jeszcze w tym roku pokazać światu :)
UsuńO nupkach nakręcę film z pewnością. I to niedługo - tylko chwilkę wolną znajdę, a o to trudno ostatnio.
Ja też pozdrawiam ze wspaniałych gór!
Ależ przytulny zestaw zrobiłaś :), w bardzo twarzowym dla Ciebie kolorze. Przy okazji przypomniało mi się, że w przepastnych czeluściach moich szaf leży zapomniany champagne (oczywiście mój ulubiony "petrol")
OdpowiedzUsuńMarzanko, to jest właśnie ten kolor, petrol! Więc druty w dłoń i do dzieła!
UsuńPiękny komplet! Podoba mi się to połączenie nitek 😍
OdpowiedzUsuńMi też się bardzo podoba, dlatego mimo wszelkich przeciwności po drodze, bardzo chciałam go skończyć :)
UsuńBardzo ładny :) - muszę się "zebrać i sweter wydziergać.
OdpowiedzUsuńJa dziergam na okrągło :D
UsuńZachwycające połączenie nitek! Piękny komplet wyszedł!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚwietne połączenie kolorów!Piękny wzór i wykonanie.
OdpowiedzUsuńTrochę nietypowe połączenie, a wyszło ciekawie! Dziękuję :)
UsuńWszystko już zostało napisane dodam cudo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i też pozdrawiam!
UsuńMakunko, sweterek śliczny/ jak wszystkie Twoje prace/. Czekam na nowe "lekcje" i pozdrawiam z wiosennej Gdyni
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Ja też pozdrawiam, u nas jeszcze zima, chociaż ciepło :) "Lekcje" będą!
Usuńcudne połączenie, patrze i patrzę i się nie mogę na te kolory napatrzeć :) choć sama w szafie nic w tym kolorze nie mam :)
OdpowiedzUsuńJa też mało fioletowa jestem :) Coś tam się jednak znajdzie, a to połączenie mnie urzekło :)
UsuńMam tę czapkę w planach. Ale to już chyba na kolejny sezon... ;)
OdpowiedzUsuńA sweter świetny!
Czapek nigdy dość! Ja lubię mieć komplet, szczególnie jak włóczka zostaje :)
UsuńPrześliczna para! Jestem pod wrażeniem polaczenia włoczek i koloru jaki powstał, mega ! Pozdrawiam goraco!
OdpowiedzUsuńJa też, ja też jestem pod wrażeniem :) I też pozdrawiam!
UsuńTwoja Magnolia jest piękna! Też mam ten wzór na drutach, lekko zahibernowany (ustąpił miejsca testowemu piórkowemu) i dręczą mnie wątpliwości, czy nie wybrałam za dużego rozmiaru i w efekcie skrajnie niskiej pachy (lubię luźne swetry, ale bez przesady). Mam wrażenie, że Twój jest luźniejszy niż przykłady na Rav., w każdym razie leży świetnie. A Ty wyglądasz w nim bosko :)
OdpowiedzUsuńOstatnio staram się nie hibernować, kończę zaczęte i te zalegające.
UsuńJa robiłam chyba największy, albo ten prawie największy, bo chciałam, żeby był luźny. Pacha jest dość nisko faktycznie, ale dzięki temu wygodny. A za komplement dziękuję!
Chyba mnie przekonałaś, duże jest fajne :)
UsuńZ pomiarów wychodziła mi l lub xl, robię l (mam cieńszą nitkę, a raczej zestaw nitek, bo aż trzy).
Też już nie hibernuję, staram się mieć jedną robótkę ambitną i jedną małpią/spotkaniową. Ale niespodziewanie dostałam od Knitologa wzór do testowania i tylko dlatego odłożyłam Magnolię. Ale nie ma tego złego, jak widać, bo w międzyczasie pokazałaś swoją wersję, teraz już do niej wrócę z nabranym zdaniem :)
Też zwróciłam uwagę na piękny trójwymiarowy efekt. Moher dodał fajnego wykończenia.
OdpowiedzUsuńKilka razy już łączyłam moher z innymi włóczkami, powstaje czasami coś nieoczekiwanego :)
UsuńŚwietny sweter
OdpowiedzUsuń