Rok temu pewna Pani poprosiła mnie o zrobienie czapki i mitenek. Jak już wiele razy pisałam, bardzo rzadko robię dla kogoś innego, pewnie dlatego, że ciężko mi się rozstać z tym, co zrobię :) Pani chyba była zadowolona, bo wróciła w tym roku z prośbą o kolejny komplet. Nie odmówiłam wtedy, to i teraz jakoś mi było niezręcznie odmówić, choć mi to było nie na rękę. Uwielbiam projekt Hani Maciejewskiej Hallis, robiłam już z niego czapkę dla siebie, to ta która była ze mną w Bretanii KLIK. Koleżanki, które ze mną były otrzymały na wyraźną prośbę takie same czapeczki, a teraz się dowiedziałam, że jedna została na "ziemi krakowskiej", bo tam też się spodobała, więc muszę nową dla koleżanki zrobić.
Tym razem zrobiłam z innego koloru, choć włóczka nadal ta sama czyli Rios Malabrigo zgodnie z wyborem, a do kompletu pasujące mitenki. Muszę takie same dla siebie zrobić :)
Szybka sesja, bo za chwilę ich nie będę miała, ale sama dla siebie pamiątkę chcę mieć.
Dane techniczne:
Włóczka Rios w kolorze Solis, zużycie ok, 1,5 motka (może ciut mniej)
Druty: ściągacz w czapce i mitenki robiłam na drutach w rozmiarze 3, resztę czapki na 4.
Wzór czapki do kupienia na Ravelry, polecam. Mitenki pomysł własny, zaczęłam od nabrania 30 oczek, bo z pewnością się rozciągną, a nie cierpię za dużych rękawiczek itp. Wyglądają śmiesznie i na za małe na etapie produkcji, ale jak widać na rękach jest już ok. Ja mam dość małe dłonie, więc przy większych pewnie trzeba 32 lub 34 oczka.
A jak ktoś ciekaw reszty ubrania, to mam na sobie sweter, który pokazywałam TUTAJ.
Nie dziwie się,że pani prosiła o następny komplecik .
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale.
Poprzedni był całkiem inny, ciekawe czy za rok też będzie chciała :)
UsuńŚwietna ta czapka - fason zupełnie nie mój, ale Ty wyglądasz w niej pięknie. I zdjęcia bardzo klimatyczne. Mitenki też niczego sobie ;-)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o moich, które zaczęłam na pewnym wyjeździe i leżą, bo wydały mi się za ciasne. Ale może pójdę za Twoim przykładem i dokończę, licząc że się rozciągną?
Bardzo dziękuję! Ten fason bardzo mi podpasował. A zdjęcia zrobione bardzo na szybko, tuż przed wyjściem do pracy :)
UsuńJa myślę, że mitenki muszą być lekko ciasne na etapie tworzenia, bo z doświadczenia wiem, że w większości przypadków się rozciągają.
Śliczny komplecik. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie robię już drugi sweter z przepisu Hani i jestem zachwycona - tak dokładnie i szczegółowo, wszystko sie zgadza co do oczka. Natchnęłaś mnie tą czapką.
A co do robienia dla innych, to też nie lubię. Poza niechęcią z rozstawaniem się (kupowałam niedawno herbatę na prezent i sobie kupiłam drugie opakowanie), to jeszcze straszny mam stres czy sie spodoba, czy się nie spierze, nie zmechaci. No i robię dla siebie. :D
Ja też Hani projekty bardzo lubię :) Hanię samą w sobie też :)
OdpowiedzUsuńTo pocieszające, że nie tylko ja jestem taką "egoistyczną dziewiarką" :D Też mam zawsze wątpliwości, a jak to co zrobię mi nie pasuje, to tylko moja sprawa, czyli nie problem.
Bardzo stanowczo wybieram się do Torunia i mam nadzieję, że w końcu się uda. Może też ją poznam osobiście. :)
UsuńPiękny komplet, a kolor motka idealnie oddał swoje piękno jak i wzór. Pozdrawiam Small Megi
OdpowiedzUsuńMoja babcia mówiła "ładnemu we wszystkim ładnie" i w pełni się z nią zgadzam. Bardzo lubię jak spod czapek wystają włosy, a Pani ma je piękne. Zawsze je podziwiam na równi z dzianinami. Na czapkę chyba się też skuszę. :)
OdpowiedzUsuń