Żar się z nieba leje tego lata, włóczka się do paluszków przykleja, więc i tempo dziergania spada. Co oczywiście nie oznacza, że porzuciłam swoją pasję. Powstało kilka nowych rzeczy, ale przy tych temperaturach nie ma takiej opcji, żebym ubrała na siebie sweter i jeszcze pozwoliła uwiecznić to!
Dzisiaj więc będzie mało włóczkowo. Ale trochę jednak tak, okołowłóczkowo :) Bo jak już pisałam kiedyś, bardzo lubię w trakcie robienia na drutach słuchać audiobooków. Czytać jakoś mniej, bo kartki trzeba obracać, książka mi się zamyka i szereg przeszkód się piętrzy. Czytanie to raczej oddzielnie. Dzięki mojej koleżance dowiedziałam się, że należąc do Biblioteki Miejskiej we Wrocławiu, mam możliwość darmowego korzystania z aplikacji Legimi i dostęp do ogromnej ilości książek oraz audiobooków. Moje godziny pracy trochę mi utrudniają dostęp do biblioteki, ale ta nowoczesna forma po prostu mnie zachwyciła, więc się z Wami dzielę tym. Nie wiem, jak sytuacja wygląda w innych miastach, jeśli wiecie, to podzielcie się w komentarzach. A jeśli chcenie wypróbować aplikację to możecie skorzystać z tego linka KLIK, jeśli nie możecie mieć darmowego dostępu, to są też inne opcje! Szczerze polecam, ja jestem pod wrażeniem!
Dziękuję za link - właśnie muszę wrócić do słuchania przy dzierganiu, bo trochę się uzależniłam serialowo i książki zaniedbałam przez to.
OdpowiedzUsuńU mnie dzierga się pomimo upałów - tak mnie wciągnął koc temperaturowy, że nawet 30 stopni mi nie przeszkadzało. Posadziłam go obok na kanapie i dziergam kolejne dni.
Pozdrawiam!
Nie wiedziałam, co to jest "koc temperaturowy", ale już wiem :) Ciężko mi sobie wyobrazić, jak dzierga się taki koc przy upałach, bo przecież musi leżeć gdzieś w okolicy kolan!
UsuńJa też ostatnio głównie seriale przy dzerganiu oglądałam, ale audiobooki uwielbiam, a teraz jeszcze mam czytanie do poduszki i nie tylko.
Znam Legimi i namiętnie korzystam, chociaż w moim mieście nie ma takiej możliwości. Ale poszperałam i specjalnie zapisałam się do biblioteki w sąsiednim mieście (Jaworzno) 😁
OdpowiedzUsuńCzyli jednak nie wszędzie to działa, ale jak się bardzo chce, to można! Świetna podpowiedź :)
UsuńSuper post, nie znałam wcześniej Legimi. Ja natomiast wolę tradycyjnie czytać, ale audiobooki są super sprawną np. podczas podróży:)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie:)
No właśnie ja też wcześniej nie znałam, dlatego tak trąbię na prawo i lewo!
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńTeż dziergam i słucham. Polecacam Storytel mają bardzo duzo dobrych książek. A na Twój blog trafiłam przypadkiem i szybko bo nie opuszczę.
Zaglądam i podglądam z wielką przyjemnością.
OdpowiedzUsuńKorzystam z audiobooków, słucham w podróży, na spacerze, na rowerze, przy dzierganiu i przed snem. Audiobooki wypożyczam w bibliotece i zgrywam na komputer. Dzięki bibliotece też mam dostęp do Legimi ale na razie nie korzystam albowiem wizyty w bibiotece to również spotkania z panią która dzierga więc rozmowy o drutach są przy okazji. Pozdrawiam.