Jak dobrze mieć kilka dni wolnych! Miałam plany bardzo ambitnie domowe czyli mycie okien, przegląd szafy, usuwanie zbędnych zalegających przedmiotów i inne równie fascynujące rzeczy. Plany stały się tym bardziej nieatrakcyjne, że dostałam propozycję spędzenia dnia w ogródku, w dodatku w przemiłym towarzystwie, równie zakręconym jak ja :) Padło pytanie "jedziemy?" i wahałam się ok... 5 min :)
Marzanka zaprezentowała możliwości swojego kołowrotka Sonata Kromski. Powiem tak - nawet nie próbowałam, bo się bałam, że mi się nie daj Boże spodoba! Kolejnych pasji już nie chcę, wystarczą mi te posiadane, a i tak nie mam na nie tyle czasu, ile bym chciała. Jednak z wielką przyjemnością obserwowałam powstawanie nitki z kłębuszka czesanki!
Kawa, świeża drożdżówka, druty i przemiłe towarzystwo - tak należy spędzać święto pracy :)
Przy okazji poprosiłam Magdę o zrobienie zdjęć mojej bluzki z Sol Color, zrobionej ze dwa lata temu. Jakoś się nie doczekała wcześniej zdjęć. Bluzka prosta, robiona z głowy, metodą na C, wykończona i-cordem przy rękawach i na dole. Niewiele więcej można o niej napisać, bo nawet nie pamiętam na jakich drutach robiłam, ani ile włóczki zużyłam (chyba 5 x 50g). Ostatni moteczek kupowałam w Niemczech, bo tak się grzebałam, aż ten kolor przestali produkować... Co u mnie jest już chyba tradycją :) Zawsze trafiam na ostatki!
Uprzędziona przez Marzankę włóczka, jak widać pasuje mi niezwykle :) Wcale nie planowałam tego, a był też "dziewiarski pazur" pod kolor, a jakże!
Na wyraźne życzenie autorki zdjęć zamieszczam i to, które choć nieostre (nie zmieniłam przysłony!) jest poniekąd dowodem, że bawiłyśmy się nieźle!
Dziewczyny, dziękuję za przemiły dzień! Koniecznie trzeba powtórzyć!
Dodam jeszcze, że wspólnie spędzone popołudnie zaowocowało spruciem lnianego swetra, który tym samym został spruty... trzeci raz. Mam nadzieję, że ostatni.
Dzień był naprawdę wspaniały ! Prawdziwa przed-urodzinowa niespodzianka :) . Mam nadzieję na kolejne, bo w TAKIM towarzystwie to zupełnie inna jakość tworzenia.
OdpowiedzUsuńZ Tobą Marzanko dziergać, prząść, rozmawiać, jechać pociągiem ... to wspaniała sprawa i ogromna przyjemność. Pozdrawiam gorąco Ciebie i Makunkę !
UsuńPs Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych :)
Ja też bardzo dziękuję 💚
OdpowiedzUsuńPrzemiły dzień.
P.s. szczególne podziękowania za zamieszczenie mojego ulubionego zdjęcia😁😁😁
Kolejny kołowrotek - to zły znak, atakują mnie zewsząd i mówią "pobaw się mną". A ja, tak jak Ty Makunko, bronię się przed nową pasją rękami i nogami. Tylko czuję, że mój opór słabnie...
OdpowiedzUsuńZahaczona, a ja Ci mówię - pobaw się koniecznie:)
OdpowiedzUsuń