Jedwab Bourette z Campolmi podbił moje serce już w ubiegłym roku. Zrobiłam z niego luźną bluzkę dla siebie i męski, letni sweterek dla mojego nie-męża. Włóczka ta, w kolorze granatowym, wzbudziła dyskusje na temat jej jakości, bo od pierwszych dziewiarek, które ją kupiły, poszła w świat informacja, że farbuje. Kompletnie tym nie zrażona, ową granatową kupiłam i choć faktycznie farbowała mi ręce okrutnie, przerobiłam na bluzkę, którą baaaardzo polubiłam. Po wypraniu nie farbuje nic a nic. A włóczkę jako taką uważam za znakomitą na takie właśnie letnie sweterko-bluzeczki. Nie ma połysku, nadaje się więc na praktycznie każdą okazję, jest przewiewna i bardzo miła w dotyku.
Dane techniczne:
włoczka - Bourette Campolmi - 1 niecała cewka.
druty - HH 2.75
wzór - z głowy, na okrągło, od góry, bardzo telewizyjna, bo to prawie same oczka prawe. No troszkę elementów francuzem, żeby całkiem nudno nie było.
A propos włóczki, która farbuje. Doszłam do wniosku, że granatowy jest chyba kolorem, który najtrudniej się utrwala, bo włóczki w tym właśnie kolorze najczęściej brudzą ręce w trakcie robienia. Nie mam zupełnie własnych doświadczeń w farbowaniu, ale tak mi jakoś wychodzi.
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa, jakimi mnie pocieszałyście po mojej stracie. W domu pusto jakoś.
po prostu bajka :-)
OdpowiedzUsuńUrocza ,wyglądasz super ;-)
OdpowiedzUsuńProstota jest dla mnie zawsze najpiękniejsza. Francuz dodaje wdzięku oczkom prawym. A jeśli chodzi o farbowanie, to dziergając still light tunc z jilly Dream in Color miałam ciemne palce. Po wypraniu nosze moją tunikę bez żadnych prolemów i nie farbuje. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńprosty, ale mi sie bardzo, bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuń...i kolor fajny :)
świetna:-)) zagapiłam się i odgapię ją sobie z lnu:-))
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka, włóczka interesująca, zwłaszcza na lato, więc wpisuję ją na listę planowanych zakupów :).
OdpowiedzUsuńMagdo bardzo fajna bluzeczka. Ma wszystko, to co lubię: szeroki dekolt, kolor taki mój i długość rękawów w sam raz. Ładnie w niej wyglądasz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka :-) Doskonały kolor i świetny fason.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Elegancka prostota ! Pozdrowienia !
OdpowiedzUsuńRewelacyjna bluzeczka! Jak zobaczyłam u Ciebie pierwszą i przeczytałam, że ten jedwab jest taki świetny, to sama kupiłam jedną cewkę w kolorze zielonym:).... jednak jakoś do tej pory nie mogę zmusić się żeby zacząć dziergać, nawinięty na cewkę wygląda trochę jak sznurek (przepraszam jedwab za to porównanie:)).... może w końcu teraz się zmuszę;) bo Twoje bluzeczki prezentują się SUPER pod każdym względem:)..... Ale na razie wrzuciłam na druty włóczkę Ella LangYarns (też podpatrzona u Ciebie:)) i też już zaliczyłam pierwsze prucie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na Twoją Ellę:)
Piękny sweterek :) Wyglądasz w nim świetnie! Robię coś podobnego (francuz na przedzie) dla męża na zimę - też w granacie, choć nie z jedwabiu.
OdpowiedzUsuńTe francuskie elementy są bardzo fajne, powodują, że coś ciekawego się na sweterku dzieje! *^v^*
OdpowiedzUsuńPrześliczna, prosta bluzka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna prosto i elegancko,tylko grubość drutów przeraża.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńten francuz działa wyszczuplająco fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńa na tym boku to inny kolor?
Twoja bluzka jest żywym przykładem że prosto znaczy pięknie , kolor jest moim ulubionym kolorkiem, Twoje prace są dla mnie inspirujące , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna! Musi być idealna na lato,a przy tym megadelikatna - jedwab jest cudowny w dotyku :)
OdpowiedzUsuńA jak w noszeniu i praniu, nie rozciąga się? Piękna bluzka, jak i inne.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń