Ostatnie dwa weekendy miałam pracowite, bo najpierw było spotkanie dziewiarek comiesięczne, a tydzień później pierwsze nocne dzierganie. Siedziałyśmy do 1.15, więc się udało! Jak zwykle czas mijał szybko i przyjemnie na pogaduszkach, śmiechu było dużo. Stałe grono dopisało, ale cieszę się też z nowych sympatycznych twarzy.
Ale niedziele były jak na złość mało pogodne, więc zupełnie nie miałam kiedy zdjęć zrobić i pochwalić się moimi ostatnimi wytworami. Przede wszystkim bardzo chciałam pokazać oversizową bluzkę z jedwabiu bourette Campolmi. Jestem fanką tej włóczki od kiedy ją zobaczyłam. Kolor khaki był pierwszym, który przypadł mi do gustu, więc kupiłam go już przy pierwszej dostawie. Wybrany wzór pochłonął mi calutki motek i co gorsza zabrakło troszkę. Bo to baaaardzo szeroka jest bluzka. Ponieważ jedwab rozszedł się w oka mgnieniu musiałam czekać na kolejną dostawę i niestety minimalnie różnił się kolor. Postanowiłam zrobić z tego atut i górą zrobiłam paseczki. Są prawie niewidoczne, pewnie gdybym nie powiedziała, to niewiele osób by to zauważyło.
Cały czas miałam w pamięci bursztyny, które bardzo moim zdaniem do niej pasują.
Siedząc na swojej sklepowej czerwonej kanapie, wypatrzyłam Noro Taiyo Sock c. 28, w idealnie pasujących kolorach. No musiałam zrobić szal...
Dane techniczne:
Wzór: Cerulean Kim Hargreaves
Włóczka: jedwab Bourette Campolmi, trochę ponad 200 g
Druty: HH 2,5
Szal
Wzór: z głowy, czyli z niczego :)
Włóczka: Noro Taiyo Sock c. 28 - 1 motek
Druty: HH 5
W ramach spaceru wybraliśmy się na Ostrów Tumski, od którego mieszkam rzut beretem. Robiliśmy zdjęcia pod katedrą, jak prawdziwi turyści :)
Okazało się, że mój partner nie był nigdy na wieży katedry wrocławskiej. Pomijam milczeniem fakt, że mieszkał jakieś 200 metrów od niej... No to poszliśmy. Na wieżę wjeżdża się na szczęście widną, bo na wieżę kościoła św. Elżbiety musiałam się wspinać.
Z wieży roztacza się widok na Wrocław. Udało mi się zrobić taką panoramę, więc się dzielę z tymi, którzy jeszcze tu nie byli. Na zachętę!
Patrząc
dziś na to spokojne miejsce trudno wyobrazić sobie, że kipiało
kiedyś życiem. Dziś na Ostrowiu Tumskim spotyka się głównie turystów. Cieszy fakt, że kamienice pięknieją, są sukcesywnie odnawiane. W XVI w. oprócz budowli sakralnych, znajdowało się tu 30 rezydencji i
60 domów mieszkalnych. Ostrów Tumski posiadał niegdyś swój
własny szpital i szkoły, własną winiarnię oraz trzy piwiarnie,
własną karczmę, cegielnię, liczne łaźnie. Na wyspie znajdowało
się osobne więzienie dla skazanych przez sąd biskupi oraz osobne
dla podsądnych sądu kapitulnego. Ciekawostką jest fakt, że na
Ostrowiu Tumskim znajdowali schronienie przestępcy, których nie
dosięgały tu sądy miejskie.
Aż
do roku 1810 Ostrów Tumski podlegał jurysdykcji kościelnej,
obowiązywało prawo, by przed przekroczeniem Mostu Tumskiego
stanowiącego granicę między częścią świecką i państwem
kościelnym, każda osoba świecka zdjęła nakrycie głowy przed
wejściem na most. Dotyczyło to prawo także głów koronowanych.
Obecnie istniejący most pochodzi z XIX w, znajduje się w miejscu
przeprawy istniejącej od początków miasta. Od kilku lat na moście
wieszają kłódki zakochani. Legenda głosi, że aby spotkać miłość
swego życia trzeba najpierw pogłaskać głowę lwa znajdującego
się przy katedrze, a później przespacerować się właśnie Mostem
Tumskim.
Po spacerze chwila odpoczynku na zielonej trawce się przydała...
Jak to robisz, że zawsze tak pięknie wyglądasz?:)
OdpowiedzUsuńBluzka zdecydowanie w moim typie. Nie dość, że szeroka to jeszcze z dłuższym tyłem!
Dzięki, dzięki! Uroda to zdecydowanie nie moja zasługa, to po Mamusi! :)
UsuńBluzka świetna i z TEGO jedwabiu ;)
Bluzeczka bardzo ładna. Lubię proste i luźne formy. Bursztyny faktycznie pasują i dopełniają całości. Dziękuję za ciekawostki o Ostrowie Tumskim :). Bardzo lubię historie "starego Wrocławia". Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńJa Wrocław bardzo lubię i myślę, że ciężko byłoby mi żyć w innym mieście.
UsuńBardzo ładny sweterek :) Lubie takie proste formy :) Muszę kiedyś odwiedzić Wrocław, szczególnie, że mieszka tam mój siostrzeniec.
OdpowiedzUsuńZapomnialam dodać. Cudne butki :)
UsuńPiękna jak zwykle, Chusta idealnie pasuje do bluzeczki :) zgrany duet Ci wyszedł.
OdpowiedzUsuńJa lubię spacerować po Ostrowie Tumskim, to miejsce ma taki specyficzny klimat :)
Ja Ostrów też lubię za ten klimat, spokój tam jeszcze cały czas panuje, mimo turystów.
UsuńŚwietny spacer . Po ilosci klodek zapietych serce rosnie jak ludzie sie kochają i łączą w pary .
OdpowiedzUsuńPiekny stroj stworzylas .noro ma super kolorki i z jedwabna bluzka stylizacja na medal.Bardzo chcialabym bluzke z welny z jedwabiem , ale mam embargo na wloczki .
Ja nie umiem sobie narzucić embargo, bo ciągle mnie jakaś włóczka jednak w swoją stronę pociągnie. A ja się specjalnie też nie bronię.
UsuńTe kłódki pojawiły się kilka lat temu i tak narodziła się "nowa świecka tradycja".
ech, ten jedwab jest po prostu przeboski - sam się dzieje! bluzeczka naturalnie też! Ja swą czerwoną bourettę też już przerobiłam - wierna kopia Makunkowej bluzeczki mi co prawda nie wyszła, ale istota ta sama.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
natalia
Och jak się cieszę, że Cię zainspirowałam! No i witam w klubie wielbicieli jedwabiu bourette! Na mnie czeka jeszcze granatowy...
UsuńProste formy zawsze świetnie wyglądają, tak też jest z Twoim duetem. Neutralny kolor bluzki dobrze komponuje się z każdym kolorem. Całość wygląda bardzo stylowo. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, też lubię takie właśnie proste zestawienia.
UsuńPiękne zdjęcia i udziergi. Makunko nie pomyśl sobie, że na Ciebie lecę ale jesteś bardzo piękną i seksowną kobietą, nie tylko na zewnątrz ale masz też to wewnętrzne coś. :))))) Myślę, że 'znamy się już trochę' i mogę Ci tak napisać :)))
OdpowiedzUsuńMożesz, możesz :) Choć rumienię się oczywiście i dziękuję za miłe słowa.
UsuńMmmmm....Moje klimaty! Ten kolor, luźna forma - genialne w swej prostocie, a z chustą tworzy super całość. No i modelka w tym zestawie prezentuje się rewelacyjnie:))) Makunko, wyglądasz booosko!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPiękne! Ja paseczki ledwo zauważyłam, zależy jak mocno słoneczko przyświeca ;) Ślicznie w nich wyglądasz.
OdpowiedzUsuńSzal pięknie eksponuje włóczkę, która jest niesamowita :)
To fakt, że paseczki są mało widoczne, ale wolę uprzedzić o ewentualnych różnicach w kolorze. A szal - Noro, po prostu :)
UsuńAbsolutnie piękny kolor.... że nie wspomnę o bluzce. Dokładnie mój klimat...
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny jesteś moją inspiracją :)
Piekne kolory świetna bluzka jesteście stworzone dla siebie, dziękuje też za piękne zdjęcia z mojego rodzinnego miasta ,za moich czasów nie było tej tradycji.Mam prośbe dotyczacą bluzeczki ,czy góre robiłas skóconymi rzędami czy na prosto.dziękuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam, właśnie taką chciałam :)
UsuńNa górze zamykałam oczka na skosach ramion, ale oczywiście można to zrobić rzędami skróconymi. Z pewnością będzie to ładniej wyglądać i łatwiej się zszyje :)
Pięknie! buty szałowe! udziergi idealne dla Ciebie, a kolory tego noro... ach! stworzyłaś idealnie zgrane połączenie :D super!
OdpowiedzUsuńPrzez całe moje przedemigracyjne życie moja noga nie stanęła na wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie, a Wawel odwiedzałam z wycieczką szkolną ;D chyba powinnam nadrobić :D
Pięknie pokazujesz urodę Wrocławia, aż mam ochotę trochę po nim połazić i się porozglądać :D
Często jest tak, że to co bliskie zostawia się zawsze na później i w efekcie pozostaje nieznane. Wrocław jest naprawdę piękny, ma ciekawą historię i warto go odwiedzić. Obiecujesz i obiecujesz...
UsuńI słowa dotrzymam :) już niebawem :)
UsuńHi, hi, to bardzo niebezpieczne mieć kanapę z widokiem na włóczki! *^v^* Bardzo podobają mi się kolory chusty!
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam Wrocławia z takiej perspektywy, piękne widoki!
Zawsze mówię moim klientkom, które nie wiedzą co wybrać, że ja ma najtrudniej, bo najwięcej pokus mam...
UsuńJa we Wrocławiu byłam już chyba na wszystkich ogólnie dostępnych wieżach kościelnych :)
Pięknie wyglądasz w tym zestawie :-) Pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńWszystko idealnie wygląda i do siebie pasuje i chustka , i sweterek , i korale , i włosy a do tego piękne zdjęcia! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAch Makunko, Tobie i w worku na smieci bedzie pieknie. Super prosta bluzeczka ale w prostocie i jakosci wloczki sila a w polaczeniu z szalikiem / chusta i bursztynami tworzy piekny zestaw. Ciekawa wycieczke nam zafundowalas po Wroclawiu. Milego wekendu
OdpowiedzUsuńBardzo fajne projekty i jak ładnie do siebie pasują!
OdpowiedzUsuńCzy znasz może len ztej firmy co jedwab ,z którego robiłas ta bluzeczke. Bo zastanawiam sie , który bedzię lepszy ten czy litewski, dziękuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń