Czy tylko ja tak mam, że zwracam uwagę na swetry, czapki, szale itp. na innych osobach? Podglądam bezczelnie ludzi i zastanawiam się, co to za wzór, albo włóczka, jaki fason? Tiaaaaa.... Natręctwo, zboczenie, jak zwać nie wiem, ale ja tak mam. W Pradze miałam w dodatku aparat w pogotowiu. Obiektów widziałam niewiele, ale sweter tego pana był naprawdę baaaaardzo stylowy. Pan też zresztą całkiem, całkiem :)
Mam bardzo podobnie.Do tego dochodzi zastanawianie się czy to ręczna robota czy maszynowa.Podglądam :):))
OdpowiedzUsuńWow... jaki facet... I tylko z powodu tego swetra zwróciłabym na niego uwagę. Świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
oczywiście, że tak! i też czasem zdarzy mi się zrobić komuś zdjęcie, dla użytku własnego naturalnie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam.A jak ktos dzierga to podejdę i zagadam.
OdpowiedzUsuńSweter na facecie świetny a i facet całkiem przystojny.Ciekawe ile włóczki poszło na taki długi udzierg.
Pozdrawiam.
Hahahaha to chyba takie zboczenie :) Też tak mam, ostatnio w Ikei w kolejce do kasy stała przede mną pani w bardzo ładnym sweterku, więc policzyłam sobie oczka, rozrysowałam wzór na "liscie zakupów" .....ale niestety sweterka nie będzie bo dziecko narysowało na nim czarne chmury :P
OdpowiedzUsuńNiezły, niezły...i nie mówię tu tylko o sweterku ;)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o to przyglądanie się różnym udziergom , to nie jest żadne zboczenie czy natręctwo tylko skrzywienie zawodowe. Każda szanująca się dziewiarka to ma :)
Hej! Jestem tu po raz pierwszy, a tu taki ciekawy temat ;)) Ja też tak mam. Ostatnio poświęciłam całą lekcję matematyki by dokładnie rozrysować cudowne warkocze na rękawach koleżanki z ławki, a ona tylko skomentowała "Jak zrobisz sobie taki sam sweter, to więcej nie dam Ci nic rozpisać" :P
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam. Dodatkowo w pracy, a ciągle przychodzą do mnie nowe osoby, bezczelnie pytam o pochodzenie pięknych ubrań i dodatków. Zwykle trafiam pytając czy to ręczna robota :) a sweter tego pana jest świetny :)
OdpowiedzUsuńWitam w klubie. To chyba wszystkie dziewiarki tak mają :)
OdpowiedzUsuńWitam w klubie. To chyba wszystkie dziewiarki tak mają :)
OdpowiedzUsuńCzyli jestem szanującą się dziewiarką, bo też tak mam😀 brakuje mi odwagi aby spytać ale noszę potem długo w głowie ten obraz
OdpowiedzUsuńO - jaki fajny sweter! Jak widać z komentarzy, nie tylko Ty tak masz, tak mamy pewnie wszystkie :) ja kiedyś miałam studentkę, która przychodziła w ręcznie robionych rzeczach na zajęcia. Zapytałam nawet, kto je robi, odpowiedziała, że babcia. No i prawdę mówiąc, miałam trudności, żeby się skupić w czasie pracy, często siadałam za tą panią (siedziała na szczęście w ostatnim rzędzie, za którym stały krzesła) i odrysowywałam sobie dyskretnie wzory :)
OdpowiedzUsuńŚwietny... nie tylko sweter :) I ten włos a raczej kolor :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, oczywiście, że mam. Kiedyś, jak byłam nastolatką, to mama robiła mi na drutach przecudowne swetry w przepiękne warkocze ( stąd moja miłość do nich). Za każdym razem kiedy się przyodziałam w nowy, to byłam wywoływana do odpowiedzi z j. polskiego, po latach zrozumiałam dlaczego :)
Pozdrawiam serdecznie :)
O tak, wszystkie tak chyba mamy. Zawsze nasz wzrok przyciągają śliczne sploty, ciekawe formy i niebanalne rozwiązania druciarskie. Jak zwykle udało Ci się poruszyć bardzo ciekawy dziewiarski temat. Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńA bałam się ze tylko mnie trzeba leczyć ☺
OdpowiedzUsuń