poniedziałek, 19 czerwca 2017

Zielone warkocze

Nie lubię wyjazdów w długie weekendy, bo wszędzie pełno ludzi. No chyba, że się ktoś w jakimś lesie zaszyje :) Wyjechałam tylko na jeden dzień, w góry, a raczej pagórki. Na spacer ze Świeradowa do Jakuszyc. Pogoda dopisała, jak na zamówienie! W sobotę jeszcze wiało, padało i raczej beznadziejnie było. Ale za to niedziela, niedziela była nasza!

Kolejny raz i w dodatku kolejny raz przy okazji tej samej trasy, miałam drobną przykrość związaną z aparatem fotograficznym. Poprzednio, co można zobaczyć TUTAJ, nie włożyłam karty pamięci do aparatu, tym razem nie wzięłam zapasowej baterii. Choć sprawdzałam i wydawało mi się, że wzięłam. Gapa. W związku z tym zdjęć niewiele, ale misja spełniona, bo przy okazji całkiem innej misji, chciałam w końcu pokazać sweter zrobiony jakieś 1,5 roku temu. Bardzo lubiany przeze mnie, noszony chętnie. A robiąc go nauczyłam się czegoś, co wykorzystywałam później w swetrach własnego pomysłu. M.in w tym KLIK, który się wielu osobom spodobał. Chodzi o kształtowanie ramion. Wielu osobom ten sposób pokazywałam i tłumaczyłam jak się to robi, bo to nic trudnego. Jak już kiedyś pisałam, chętnie kupuję wzory, z których się czegoś uczę. Ze wzorów Justyny Lorkowskiej nauczyłam się naprawdę sporo, więc szczerze polecam. 




Dane techniczne:
Wzór - Three Braids Justyny Lorkowskiej. 
Włóczka - Rios Malabrigo w kolorze Vaa, 4 motki. 
Druty - i tu znów problem, bo tak długim czasie nie pamiętam. 4 albo 4,5 chyba.

Włóczka cudna! O tym kolorze marzyłam od dawna, bo jak go zobaczyłam pierwszy raz, to stwierdziłam, że jest jak moja dusza :) Od tego czasu na szczęście moja dusza troszkę już pojaśniała, ale do koloru Vaa ciągle mam słabość i jeszcze coś z niego z pewnością zrobię. W cieńszej wersji. Szkoda, że Socka w tym kolorze nie ma.

Wycieczkę tą trasą polecam. Wjechaliśmy gondolą w Świeradowie, co już samo w sobie jest dosyć przyjemne, bo widoki piękne. A później 22 km naprawdę łatwą, spacerową praktycznie trasą. Chwilami schodziliśmy ze szlaku, żeby pochodzić po lesie, który o tej porze roku jest piękny. Co ja piszę? A kiedy las nie jest piękny?






8 komentarzy:

  1. Również nie przepadam za wyjazdami podczas długich weekendów. Ale wyprawa udała się.
    Sweterek wyszedł bardzo ładny, też podobają mi się takie kolory. Mamy podobne dusze?
    Las rzeczywiście jest piękny o każdej porze roku.
    Pozdrawiam 🍀🌼🌻

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja Cię pozdrawiam :) Jeśli lubisz las i jego kolory niezależnie od pory roku, to pewnie nam w duszy gra podobnie :)

      Usuń
  2. Przepiękny ten kolor, taki leśny. A sweterek wygląda na bardzo wygodny. Makunko czy robiąc go z malabrigo robiłaś swój rozmiar? Czy użytkowanie wyciągnęło dzianinę? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam bardzo lubię ten sweter. Robiłam rozmiar M, jeśli mnie pamięć nie myli. W trakcie robienia po prostu mierzyłam, zawsze tak robię i ewentualnie wprowadzam własne modyfikacje. Nigdy nie robię "ślepo" wg wzoru. Opis jest dla mnie po prostu wskazówką i ewentualnie uczy nowych rozwiązań. W trakcie noszenia nie zauważyłam, żeby się rozciągnął. Po praniu zawsze robi się wielki, ale jak wyschnie wraca do swoich rozmiarów, jeśli jest oczywiście suszony jak trzeba :)

      Usuń
  3. Piękne te Twoje warkocze, kolor jeszcze piękniejszy a fason sweterka rzeczywiście rewelacja:) W dodatku tak Ci w nim ślicznie, że oczu nie można oderwać:):):) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusiu, jesteś dla mnie jak zwykle bardzo miła, aż mi się ciepło na sercu zrobiło :) Dziękuję!

      Usuń
  4. Śliczny! Pięknie ci w takim kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Góry to zupełnie nie moja bajka, wolę fale. ^^*~~ Ale taki sweterek z przyjemnością popodziwiałam, piękny nieoczywisty kolor i to ciekawe formowanie ramion, super pasuje do Ciebie i do górskiej wyprawy!

    OdpowiedzUsuń