piątek, 2 września 2016

Pierwsza wyspa

Pierwsza trasa naszego rejsu doprowadziła nas na wyspę Susak.



Jak ją nazywaliśmy, można sobie dopowiedzieć :) Dopłynęliśmy do przepięknej, małej zatoczki, w której cumowały już dwa inne jachty. Na jachtach generalnie nudyści, my pozostaliśmy jednak tekstylnymi.



To była pierwsza nasza noc spędzona poza mariną. Sporo czasu zajęło nam porządne zamocowanie kotwicy, z którą było coś nie tak - to właśnie jedna z usterek jachtu :( Akurat ta usterka utrudniała nam życie kilkakrotnie. Sama zatoczka była niezwykle malownicza. Jeszcze tego samego wieczoru oczywiście kąpaliśmy się w morzu. Pożyczyłam od syna maskę i fajkę, więc mogłam trochę pooglądać podwodny świat, bo woda była krystalicznie przejrzysta. Pływaliśmy aż do zachodu słońca.


Rano popłynęliśmy pontonem na kamienisty brzeg. Nasze cienie odbijały się na dnie morza i to było naprawdę piękne.  Nigdzie później woda nie była aż taka. Oczywiście znowu się kąpaliśmy. Pływając pod wodą karmiliśmy piękne ryby, które dosłownie podpływały nam do rąk. Fantastyczne! Niezapomniany widok.


Po zboczach nie bardzo można było wejść wyżej, bo nie dość że były naprawdę strome, to jeszcze porośnięte gęsto roślinami, które przypominały mi bambusy.




Wyspa jest niewielka, zamieszkana przez niecałe 200 mieszkańców. Nie zwiedzaliśmy miasteczka, bo leży ono z drugiej strony wyspy, widzieliśmy je tylko z pokładu.



Mogłam się gapić i gapić w tę wodę...




6 komentarzy:

  1. ależ piękny błękit;))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę! Chorwacja jest przepiękna. Czym sobie zasłużyła, że Bóg przy podziale świata dał prawie całe piękno jej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak pięknie, że nie jestem w stanie słowami wyrazić swojego zachwytu nad pięknem przyrody. pomijam fakt, że żeglowanie jest fantastyczne i moim marzeniem jest rejs wzdłuż chorwackiego wybrzeża.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jakby mieć taką podłogę w domu? No, przynajmniej w łazience - tafla szkła a pod nim płynący ocean! *^O^*~~~

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomijąjąc to, że nie umiem pływać i panicznie boję się wody to zachwycam się Twoją wyprawą. Piękne kolory, malownicze pejzaże, błękit wody...
    Wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie!!!! Tylko tyle, bo dech zapiera! :)

    OdpowiedzUsuń