wtorek, 7 stycznia 2014

Miejsce do dziergania

Bardzo spodobał mi się pomysł Pimposhki, żeby podglądające się dziewiarki pokazały miejsce, w którym dziergają. W moim przypadku jest to zazwyczaj kanapa, ale na zdjęciu brakuje elementów takich jak monitor, na którym w trakcie robienia na drutach oglądam jakiś ulubiony aktualnie serial albo słuchawek, na których słucham audiobooka. Nie widać też - na szczęście - bałaganu za kanapą, gdzie spoczywają aktualnie przerabiane dzianinki :) Jest za to ulubiony kubek z kawą. (Czujne oko dostrzeże moje kwitnące niezmiennie storczyki!)


No i tak to mniej więcej wygląda :)


18 komentarzy:

  1. Piękne miejsce, uwielbiam taki klimacik :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. miejsce jak miejsce :)...ale dziewiarka fantastycznie wyglada :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bosko! Wygląda mega przytulnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow :) Jaki cudowny kącik!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciepłe, przytulne miejsce, aż chce się dziergać. A moja kanapa spełnia taką samą rolę jak Twoja. Ukrywa wełniane skarby, które muszą być pod ręką. Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ..czujne oko dostrzeglo kwitnace storczyki ;)....moje jak tylko kupie....zaczynaja miec uczulenie na mnie....opadaja...potem czekam az znowu zakwitna....a potem je wypiertego :p....bo mnie nerwia ;)
    ...co robie nie tak?....czy one musza stac na oknie?...i przerabialam juz million dwiescie sposobow podlewania ;)...jak mozesz zobaczyc u mnie....moj ostatni zakup wlasnie dogorywa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już kiedyś o tym pisałam - zawsze mi zdychały, ale przeczytałam gdzieś, żeby podlewać je spryskując ziemię spryskiwaczem tak długo, aż pojawi się woda na spodeczku, albo na dnie pojemniczka, w którym stoją. Od czasu jak zaczęłam to stosować kwitną non stop, nawet te, które dawno spisałam na straty! I chyba jednak światła potrzebują, ale nie za wiele.

      Usuń
  7. Dziewiarka w swoim kąciku ,super fotka .

    OdpowiedzUsuń
  8. Kącik przytulaśny! Ale powiedz Makunko szczerze, Ty tak zawsze pięknie wystrojona do dziergania zasiadasz? Ciekawe co tam na drucikach masz...?
    u mnie bałagan niestety byłby na pierwszym planie, bo wszystko spoczywa na stoliku kawowym, a co bardziej niezbędne to na kanapie obok mnie, kota chrapiącego i Połówka wyciągniętego jak długi. Wolę chyba maszynową pracownię, tam z nikim walczyć o przestrzeń nie muszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież ja wcale nie jestem wystrojona! Wniosek - ja tak zawsze :)
      To zdecydowanie moja przestrzeń!

      Usuń
    2. No wiesz, jak dla mnie wyglądasz bardzo dostojnie i elegancko :) jak tak się na co dzień nosisz to tylko zazdraszczam ;) jam jest dresolubne stworzenie ;) zwłaszcza w połączeniu z drucikiem, a już z maszyną to na pewno!
      Widać, że Twoja to przestrzeń.. takaś skupiona i zrelaksowana zarazem :)

      Usuń
  9. Klimat iście z mojej bajki :) Cudowny... Nastrojowy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Kącik do dziergania - tradycyjnie :) Kocyk, kubeczek (koniecznie biały), lampa i podkulone nóżki. A potem narzekanie: ooj, kolanko mnie boli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej boję się o oczy, bo bywa że mi za ciemno jednak!

      Usuń
  11. Zgadzam się z Laurą - cudny klimacik :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ma Pani bardzo przytulny kącik do dziergania, aż by się siadło i robiło:)
    No i widzę "wełniany" kubek!

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie wygląda podobnie, obok kanapy dwa kosze z zaczętymi robótkami, akurat miałam wenę, po jakimś czasie już mi się opatrzy i robię coś nowego. Niektóre rzeczy uda mi się skończyć.

    OdpowiedzUsuń