wtorek, 3 grudnia 2013

Żyję, żyję...
Dużo się zmieniło w moim życiu w sensie organizacji czasu i mam zdecydowanie mniej możliwości spędzenia długich godzin na dzierganiu. Pewnie niedługo troszkę się to zmieni, ale o tym kiedy indziej napiszę.

Miło mi, że domagają się niektóre osoby nowych postów. Mam co pokazać, bo moja akcja uwalniania drutów nie zakończyła się wprawdzie jeszcze ostatecznie, ale troszkę drucików się uwolniło, więc mały sukcesik jest. Ale jak zrobić zdjęcia, kiedy na zewnątrz szaro i buro? Kiedy rano wychodzę z domu - tak, tak, zmieniłam troszkę tryb życia - jest jeszcze dość ciemno, a kiedy wracam to już jest całkiem ciemno... Może w weekend się uda, ale obiecać nie mogę, bo to przecież grudzień i czas pomyśleć choć przez chwilę o komercyjnej części świąt czyli o prezentach. Koncepcji nie mam kompletnie, po sklepach chodzić nie znoszę (chyba nie jestem kobietą!), czasu nie mam - ten zestaw nie napawa optymizmem. Postaram się jednak jakieś wyroby rąk własnych pokazać!

A to jest mój wpis nr 100 czyli powinien być wyjątkowy! Kolejną setkę spróbuję zacząć jakoś lepiej :)

6 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie ma nic nowego, ale rozumiem to - brak światła jest wyjątkowo irytujący. W zasadzie udaje mi się zrobić coś dobrego w domu między 10-13. Potem już trzeba kombinować.

    PS. I ja chodzenia po sklepach nie lubię!

    Pozdrawiam, Marzena

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też się domagam nowych postów :):):) A propos prezentów - my w tym roku też nie mamy weny na chodzenie po sklepach i wszystkie kupiliśmy po prostu na merlinie, dla każdego coś miłego ;) Prosto, bezproblemowo, naprawdę duży wybór, tylko czas dostawy czasem może okazać się dość długi, szczególnie jeśli zamawiasz rzeczy z różnych kategorii. W takim przypadku trzeba by było decydować się w najbliższych dniach ;) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo prawdziwa dziewiarka to tylko w jednym sklepie potrafi siedzieć godzinami, patrzeć i przekładać towar z półki do koszyka, i z powrotem ;)
    Mimo wszystko liczę na to, że wszystkie nowe obowiązki ogarniesz i coś wkrótce nam pokażesz :)))
    A STÓWY serdecznie gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ...a ja lubie zakupy ;)..ale bez "poganiaczy" i "wzychaczy" :))))....tylko tloku nie cierpie ;)

    ...mam nadzieje, ze to dobre zmiany u Ciebie :)...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam wątpliwości, że jesteś KOBIETĄ:) Pokazuj sie, bo tęskno...

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam chustę od jakiegoś czasu na drutach ,rzuconą w kąt- może po Świętach wezmę się za nią.
    Twoja chusta wyszła pięknie i te kolorki takie jak lubię, bardzo energetyczne, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń