sobota, 18 maja 2013

Cuda, cuda

Cieszy mnie bardzo, że pokazane precjoza się spodobały. Bardzo z nich dumna jestem. A co! Gdyby ktoś powiedział mi jeszcze niedawno, że będę dłubać coś z koralików Toho 15, to doprawdy uśmiałabym się nieco. Nawet nie patrzyłam w ich kierunku, aż tu nagle... Cud się stał! Pokonałam niechęć i...


Zachodzące słońce tak ślicznie podkreślało kolor kryształków Swarovskiego, że musiałam szybko zrobić im zdjęcie. Zrobiłam te kolczyki już jakiś czas temu i powstały również kolejne wersje, ale zanim je sfotografowałam chciwe i pożądliwe rączki capnęły je i nici ze zdjęć... Nie żebym narzekała, zrobię następne i pokażę. Cieszy mnie, że są obiektem pożądania. Pewna Pani z uszu mi je prawie wyciągnęła! Dłubanina to doprawdy raz wkurzająca, a raz wyciszająca. W zależności od tego czy ta cieniutka igła, której nawleczenie graniczy w moim przypadku z cudem, przechodzi przez koraliki czy też za diabła nie chce...

czwartek, 16 maja 2013

Chwalipięta

Bardzo dziękuję za życzenia pod poprzednim, urodzinowym postem. Dziś będę się chwalić - po to tu jestem. Ale dziś nie udziergami, choć na drutach robię, i owszem. Nawet powinnam coś pokazać, ale nie mogę się zebrać, żeby zdjęcia zrobić.

Natomiast zmobilizowałam się dzisiaj i chwalę się, chwalę. Węży zrobiłam już nieco i tak do końca mi się jeszcze nie przejadły, ale jednak trochę :) Dlatego zaczęłam nabierać nowych umiejętności i efekty prezentuję poniżej. Nie ukrywam, że jestem nimi zachwycona, zdjęcia nie oddają wybitnej urody wyrobów, a świadczy o tym choćby fakt, że zwracają uwagę nie tylko moją.

Pierwsza powstała ta topazowa, która dostała miano sylwestrowej, bo faktycznie świeci się i jest raczej wieczorowa. Zużyłam do niej kupione kiedyś drobne koraliki, na których się uczyłam robić sznury na szydełku, ale strasznie krzywe były i teraz już wiem dlaczego się wtedy zniechęciłam.


A tu druga - w słońcu dyskretnie połyskuje, jak skóra jakiegoś gada. Bardzo mi się podoba!

Musiały do niej powstać kolczyki, bo ja kolczyki pasjami lubię.


Ta jest w kolorze brązu, starego złota. Bardzo elegancko wygląda.


Do niej również zrobiłam kolczyki, ale tym razem na biglach w kolorze złotym. Muszę przyznać, że wyglądają bardzo szlachetnie.


No i ta - ametystowa, której koloru nie udało mi się jednak uchwycić. Kolczyki też zrobię, ale tym razem trochę inne, więc na razie nie pokazuję.


Fajne, nie?