sobota, 2 marca 2013

Przydaś

Na blogu Violetowe włóczki przeczytałam opis o swetrze i braku możliwości wykonania rzędów skróconych  techniką shadow wraps. Nie lubię rzędów skróconych, bo choć wiem, że są fantastyczne jakoś nie umiem ich dobrze wykorzystać. Oczywiście w skarpetkach piętę robiłam przy ich pomocy. No więc shadow wraps mnie zainteresowało i Pan Gugiel wraz z Jutubem przyszli z pomocą. Bardzo mi się spodobało, więc tradycyjnie dzielę się znalezionym, przydatnym filmikiem.






3 komentarze:

  1. Słyszę o tych rzędach skróconych i zaczynam drżeć :) Dziewiarki raczej nie zachęcają, załamując ręce że ich nie lubią i nie robią. Aż się boję sprawdzić co to :)

    Mam takiego cykora przed nowymi rzeczami o "ważnych" nazwach. Kiedyś drżałam przed ściegiem francuskim i metodą magic loop, a potem się okazało, że znałam je i robiłam rzeczy z ich pomocą tylko nie wiedziałam że się tak nazywają. Chyba dziś odpalę Youtuba i sprawdzę te diaboliczne rzędy skrócone ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten sposób jest w miarę "zjadliwy"! No i dziury się nie robią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki :) Trzeba będzie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń