piątek, 14 grudnia 2012

Zachodnie cacko


Otulacz czy jak to się nazywa, skończony. Pani zadowolona, ja też. Wiem już, że nie przepadam za robieniem dla kogoś na zamówienie, jeśli nie mogę się wykazać całkowitą swobodą.


Ten wyrób powstał na podstawie gotowego z firmy Jackpot. Oryginał był wykonany z mieszanki bawełny i wełny i ważył ok. 0,5 kg, był zatem ciężki, ale ładnie się układał. Mój jest zdecydowanie cieplejszy i lżejszy. Powstał z 5 motków Alta Moda Alpaca kolor nr 10 firmy Lana Grossa. Przy użyciu drutów KP 4,5 (pechowych, jak pisałam w poprzednim poście). Zachodnie cacko, tanie nie jest!
Włóczka świetna, bardzo przyjemnie się z niej robi. Zdjęcie nie oddaje całej urody niestety.

Kupiłam dzisiaj nowe druty :), tym razem metalowe oraz dokupiłam alpakę Dropsa - promocja się kończy, a ja zarobiłam na włóczki :).

8 komentarzy:

  1. ..jest super :)
    ..bardzo mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały otulaczyk:) ...uwielbiam brązowo-beżowe klimaty, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie Ci to wyszło!
    Metalowe druty są absolutnie doskonałe choć i innym nic nie brakuje. Wiadomo kwestia upodobań. Dla mnie ( metalowe )kp są zdecydowanie ciągle na pierwszym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. sliczny...piekny...bardzo mi sie podoba...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny, nawet bardzo piękny :) Lubię takie otulacze, sama podobny posiadam :) A jeśli chodzi o druty, to z akrylowych już się wyleczyłam jakiś czas temu. O niebo lepiej dzierga mi się na metalowych albo drewnianych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny :) Też nie lubię jak nie mogę zrobić czegoś po swojemu tylko na zamówienie :) Ogólnie przyjmuje bardzo małą ilość zamówień :)

    OdpowiedzUsuń