Taką oto przesyłkę dostałam. Od Pana Jakoba Lang. Tak, tak. Z firmy Lang Yarns. Dzielę się radością!
Niedawno Pan Jakob Lang był w e-dziewiarce z wizytą handlową. Pan Lang okazał się być bardzo sympatycznym człowiekiem i z tego co mi wiadomo mile spędził czas nie tylko na rozmowach handlowych, choć i te będą dla dziewiarek owocne. Panu Lang bardzo spodobał się mój szal z Mille Colori Baby, zrobił mu nawet zdjęcia. I co więcej, po powrocie zlecił wykonanie podobnego Paniom, które przygotowują prototypy do magazynu FAM. Panie nie rozpoznały jednak kolorów, więc na okładce magazynu pojawi się inna wersja kolorystyczna, i z innej włóczki. Czyli taka sama, ale inna. Ale całości dopełnia fakt, że w podziękowaniu za podsunięcie pomysłu otrzymałam osiem motków szczęścia. W życiu kaszmiru nie miałam! Bardzo, bardzo się cieszę, tym bardziej, że to dość nieoczekiwane zostać tak obdarowaną. Do elegancko zapakowanych moteczków był dołączony odręcznie napisany liścik. Albo się klasę ma, albo nie, prawda?Teraz zastanawiam się, co z tym szczęściem zrobić, żeby nie popsuć tej pięknej, mięciutkiej i co tu ukrywać luksusowej włóczki!
O rozpisaniu bambusa pamiętam...
Fantastyczna wiadomość , gratuluje i czekam co z tego powstanie .A okladka jest do zobaczenia ?
OdpowiedzUsuńfantastyczny prezent :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca Ci gratuluję :-) Rewelacyjny prezent dostałaś :-)
OdpowiedzUsuńWierzę w Ciebie - na pewno wydziergasz z tej cudnej włóczki coś wspaniałego.
Pozdrawiam serdecznie.
Gratuluję serdecznie! Musiało być to niesamowite przeżycie:) Tak szlachetna włóczka wymaga niebanalnego projektu, ale znając Ciebie poradzisz sobie z tym bez kłopotu i niedługo będziemy mogły podziwiać udzierg w pełnej krasie , pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGratuluję i ja - całości, wszystkiego z osobna! To musiało być przeżycie (i nadal jest)! :)
OdpowiedzUsuńWcale się panu Langowi nie dziwię!!! Szal zapiera dech w piersiach!
OdpowiedzUsuńA sweterek kaszmirowy na samym szczycie mych dziewiarskich planów-marzeń plasuję...
Piękna przesyłka zazdroszczę i gratuluję. Pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńAch jakie one cudowne, a na żywo jeszcze piękniejsze :) Przyznam szczerze, że masz teraz ciężkie zadanie, żeby znaleźć im odpowiedni wzór.
OdpowiedzUsuńWOW :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, bardzo miłe zdarzenie.
A szal zaraz idę obejrzeć.
Pozdrawiam
No to masz problem, co zrobić:) Cieszą takie problemy, cieszą taaakie prezenty. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTwoj piekny szal i Twoje zaangazowanie zostaly docenione i nagrodzone pieknym gestem pana Langa. Naprawde docenil Cie. Piekne moteczki ale obawiam sie, ze nie starczy Ci ich na sweterek czy nawet bluzeczke. Potrzeba okolo 325-350 gram. Ale z Twoja kreatywnoscia i tak cos pieknego wymyslisz. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna włóczka! I nawet kolor mi się podoba, a za szarościami nie przepadam. *^o^*
OdpowiedzUsuńWidzi mi się jakiś przytulaśny jesienny sweter do owijania się....
Ja bym dokupiła kilka motków, ale Ty zrobisz jak zechcesz. Na pewno coś ładnego wydziergasz.....-....pozdrawiam,pa
OdpowiedzUsuń