poniedziałek, 20 stycznia 2014

Marzankowy sernik

Gapa ze mnie straszna. Na spotkanie Marzanka przyniosła wspaniały sernik, przesłała mi przepis i zgodę na publikację, a jak czegoś się nie zrobi natychmiast, to potem tak się właśnie dzieje, że się zapomina. Przypomniałam sobie dzisiaj po przebudzeniu.

Sernik – krople rosy z Poradnika domowego styczeń /2009 
(z modyfikacjami)
Przepis na blachę o rozmiarach ok.25 x 28 cm
Przygotować :
Do kruchego spodu :
  • 100 g miękkiej margaryny lub masła
  • 3 jaja
  • 1 szkl. mąki (pszennej)
  • 1 łyżeczka z opakowania „Duecika” Delecty (proszek do pieczenia i cukier wanilinowy w jednym) – ja nie znalazłam w sklepach zamiast tego daję 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia oraz 0,5 łyżeczki cukru wanilinowego
  • ¼ szklanka cukru
Do masy serowej :
  • 6 jaj
  • 2 szklanki cukru (ja wolę trochę mniej)
  • 1 kostka masła
  • 1,5 kg sera chudego (ja używam „mój ulubiony” z Wielunia )
  • aromat migdałowy do ciast 10 ml
  • budyń o smaku śmietankowym 65 g (bez cukru)
  • 2 łyżeczki opakowania „duecika” delecty lub po 1 łyżeczce proszku do pieczenia i cukru wanilinowego
Przygotowanie masy serowej:
  1. Masło rozpuścić i ostudzić. Żółtka utrzeć do białości z 1 szklanką cukru (ja daję trochę mniej niż szklankę) . Dodać wystudzone masło , zmiksować.
  2. Ser utrzeć z pozostałą ilością cukru. Dodać żółtka, budyń, aromat do ciast oraz 2 łyżeczki duecika (lub po 1 łyżeczce proszku do pieczenia i cukru wanilinowego). Całość zmiksować. Białka ubić na sztywno i połączyć z masą serową – delikatnie wymieszać.
Przygotowanie kruchego spodu:
  1. Żółtka oddzielić od białek. Do żółtek dodać pozostałe składniki niezbędne do przygotowania ciasta. Wszystko razem połączyć do gładkiej masy.
  2. Białka ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania ½ szklanki cukru
  3. Ciastem wyłożyć blachę o wymiarach 25 x 28 cm. Sugeruję użyć dużego papieru do pieczenia , aby brzegi papieru wystawały dookoła, będzie łatwiej wyjąć ciasto z blachy (najlepiej w dwie osoby, żeby się nie przełamało)
  4. Na ciasto wylać masę serową, piec w lekko nagrzanym piekarniku przez ok. 1 godzinę (ja ustawiam na ok. 160 – 170 stopni , bo nie wiem co to znaczy lekko nagrzany piekarnik)
  5. Po 30 minutach na wierzch masy wyłożyć przygotowaną pianę z białek – piec dalej. Po upływie czasu pieczenia ciasto pozostawić jeszcze w piekarniku na ok. 10 minut przy otwartych drzwiczkach piekarnika.
  6. Wystudzony sernik ozdobić cienkimi paseczkami lub dowolnymi esami – floresami z polewy twardej czekolady mlecznej lub innej wg uznania. Posypać płatkami migdałowymi uprażonymi wcześniej na suchej patelni.
Smacznego!

Sernik najlepiej smakuje w towarzystwie dziewiarek

niedziela, 19 stycznia 2014

Weekend

Do niedawna pracowałam wyłącznie w domu, więc weekend nie różnił się specjalnie od dni pozostałych. Ale od kiedy zaszły poważne zmiany w moim życiu - pracuję także poza domem - niedziela jest długa i jednocześnie za krótka! Długa, bo nagle mam czas na sprawy inne niż praca, za krótka, bo tego czasu jakoś jednak mało. I bądź tu człowieku mądry... Mocno skomplikowane i trudne do wyjaśnienia, ale może ktoś to jeszcze poza mną rozumie...

Tydzień temu, w sobotę nastąpiło oficjalne otwarcie nowego sklepu stacjonarnego e-dziewiarka.pl połączone z  comiesięcznym spotkaniem. Jako że zostałam zaproszona do współpracy i zajmuję się właśnie tym sklepem, to nie brakowało mi pracy. Był to mój niejako debiut "po drugiej stronie" i trochę się denerwowałam, ale spotkanie było chyba udane. Choć w sklepie jest więcej miejsca niż było na Karmelkowej, to trudno było się chwilami pomieścić, tak tłumnie przybyły dziewiarki. Kto jeszcze nie widział zdjęć ze spotkania, może je zobaczyć tutaj. Cały czas jeszcze się organizujemy, ale bardzo lubię tę pracę. :) Fajnie połączyć przyjemne z pożytecznym! Choć chwilami czuję się jak alkoholik w monopolowym, jeśli wiecie o czym mówię... Ale cieszę się bardzo, kiedy mogę komuś coś wyjaśnić, pokazać, podzielić się umiejętnościami. Na marginesie, od lutego będę prowadzić kurs robienia na drutach dla początkujących :) Więc może moje mizerne wcześniejsze doświadczenie pedagogiczne przyda się do czegoś!

Mam oczywiście nowości do pokazania, ale światło jakoś, że tak powiem zdechło i szaro-buro się zrobiło. Więc na razie pochwalę się chustą skończoną już dawno, bo chyba na początku grudnia i w grudniu jeszcze sfotografowaną - świeciło wtedy słońce, miłe to wspomnienie :) Chusta była na drutach do uwolnienia pod pozycją 11 :)

Jest to, jak już pisałam, robótka "telewizyjna", absolutnie bez wzoru, ale podoba mi się połączenie kolorów i noszę ją z przyjemnością.





Dane techniczne:
Wzór - bez wzoru
Włóczka - brązowa alpaca kupiona 100 lat temu w lumpeksie, nie wiem jakiej jest firmy, ale przyjemna w robieniu, Delight Drops kolor 05 i chyba resztki 02.
Druty HH 3,75 - ostatnio zdecydowanie ulubione.

Wszystkim, którzy do mnie piszą bardzo dziękuję! Bardzo mnie to cieszy!

piątek, 10 stycznia 2014

Dziewiarz czy Dziewiarek?

Pewnie nikt jeszcze nie dostrzegł na prezentowanej wczoraj wystawie pewnego istotnego szczegółu...
Otóż w utrzymywaniu pozytywnej energii mam pomocnika, który oniemiał z zachwytu przy motkach, a że jest mikrego wzrostu, to na jednym nawet przysiadł. Towarzyszy mi więc, rozmowny tylko nie jest, a że ja jestem gadułą, to zapraszam na zakupy i pogaduszki :)


Krasnal nie ma jeszcze imienia, więc wspólnie trzeba mu je nadać. Ja bym mu dała na imię Dziewiarek, ale może macie inne propozycje? Piszcie, zrobimy może jakieś głosowanie!

Tym, którzy nie mieszkają we Wrocławiu, wyjaśniam, że krasnale stały się nieformalnym symbolem Wrocławia. Wywodzi się to z czasów walki z komuną i studenckiego ruchu Pomarańczowej Alternatywy. Znany był z happeningów, ale nie tylko. Symbolem ruchu był właśnie krasnoludek, który to malowany był na białych plamach na murach, powstałych przez zamalowywanie haseł antykomunistycznych. I choć bazgrania po murach nie toleruję, w tym przypadku jestem skłonna jednak wykazać się wyrozumiałością. O Pomarańczowej Alternatywie warto poczytać, bo to w końcu nasza historia. Ale wracając do krasnali...  Stały się jak pisałam nieformalnym symbolem Wrocławia, choć twórca Pomarańczowej Alternatywy Waldemar Fydrych się z tym nie zgadza i jest nawet w tej sprawie proces sądowy. Szczegółów szczerze mówiąc nie śledzę, jak ktoś dociekliwy, to może sobie w internecie poszukać. Krasnale stały się jednak niezaprzeczalnie dość charakterystycznym i z pewnością sympatycznym elementem miasta. O innych krasnalach można poczytać na stronie krasnale.pl Nasz krasnal też się tam znajdzie, ale trzeba najpierw bliżej mu się przyglądnąć, poznać i opisać jego historię. no i nadać mu imię, więc myślcie!

EDIT: Ponieważ pomysł nadania imienia spodobał się, na stronie e-dziewiarka.pl można oficjalnie zgłaszać propozycje. Tam też poczytacie o historii naszego Krasnala:) oraz o Nadodrzu.

czwartek, 9 stycznia 2014

Dziewiareczka


Pamiętacie może modelkę, która dzielnie pozowała w moim estońskim szalu? Pisałam, że niedługo będzie ona w zaprzyjaźnionym sklepie. Tadam! Jest, oto i ona na wystawie stacjonarnego sklepu, oczywiście e-dziewiarka.pl! Sklep jest przy ul. Staszica 20 i mam przyjemność bywać w nim codziennie! Poza niedzielami oczywiście :) (chociaż to może wcale nie takie znowu oczywiste...)


Jeśli tylko macie ochotę obejrzeć moteczki, pogadać o włóczkach, spotkać się ze mną :), to zapraszam serdecznie. Pod warunkiem przyniesienia ze sobą dobrej energii! A ja też postaram się nią podzielić.



wtorek, 7 stycznia 2014

Miejsce do dziergania

Bardzo spodobał mi się pomysł Pimposhki, żeby podglądające się dziewiarki pokazały miejsce, w którym dziergają. W moim przypadku jest to zazwyczaj kanapa, ale na zdjęciu brakuje elementów takich jak monitor, na którym w trakcie robienia na drutach oglądam jakiś ulubiony aktualnie serial albo słuchawek, na których słucham audiobooka. Nie widać też - na szczęście - bałaganu za kanapą, gdzie spoczywają aktualnie przerabiane dzianinki :) Jest za to ulubiony kubek z kawą. (Czujne oko dostrzeże moje kwitnące niezmiennie storczyki!)


No i tak to mniej więcej wygląda :)


poniedziałek, 6 stycznia 2014

Trzech Króli

Pogoda dzisiaj była cudowna, choć zdecydowanie nie styczniowa. Postanowiliśmy oderwać się od innych spraw i złapać trochę oddechu. Miało być mało ludzi, ale jakby zapomniałam, że mieszkając w centrum i w dodatku blisko Ostrowa Tumskiego raczej ludzi się nie uniknie w pogodny, świąteczny dzień, kiedy w dodatku sklepy nieczynne i zamiast do centrów handlowych ludzie idą na spacer. No i oczywiście na Ostrów Tumski zobaczyć Orszak Trzech Króli. Wyczucie czasu mieliśmy (nieświadomie niestety) idealne i trafiliśmy chyba w największy tłum. Wszędzie byłoby mniej ludzi :) 

Ale przy okazji spaceru zrobiłam zdjęcia. Ja mało czapkowa jestem, ale w tym roku jakoś się przekonałam do nakryć głowy i zrobiłam dla siebie i dla reszty mojego stadka. Przy okazji machnęłam jeszcze otulacz.


Dane techniczne:
otulacz - wzór Debbie Bliss z Magazynu Fall/Winter 2010
              włóczka - Garzato Piu kolor 10 - 3 motki
              druty - KP 4,5
czapka - wzór własny - prosta z warkoczem nawiązującym do otulacza
              zużycie włóczki - 1 motek

Zrobiłam też męski komplet. Model był trochę oporny, ale udało się!


Wzór - bez wzoru :) Czapka na okrągło, najpierw ściągacz (oczka nabrane sposobem włoskim!), później ściegiem francuskim. Szalik w całości francuzem, połączyłam dwie włóczki Merinogold i Merinogold Pixel. Zużyłam całkiem sporo, bo sama czapka pochłonęła 1,5 motka, a szalik chyba ze 4, ale mówiąc szczerze nie pamiętam, bo to było w poprzednim roku jeszcze :)

czwartek, 2 stycznia 2014

Noworocznie

Przede wszystkim wszystkiego dobrego w 2014 roku wszystkim życzę! Sobie też, a niech tam!

Bardzo dziękuję za wszelkie życzenia otrzymane na blogu i na maila. Radość mi sprawia wielką, że ktoś moją pasję dostrzega i że się podoba!

Mimo poważnych ostatnio niedostatków czasu udało mi się zrobić bardzo szybką sesyjkę, żeby dotrzymać słowa i pokazać co mi z drutów zeszło. I zdecydowanie nie jest to ostatnie słowo, bo zeszło więcej, ale nie ma kiedy pokazać :)

Najpierw już zademonstrowany z dumą podczas listopadowego spotkania sweterek z absolutnie cudownego 100% mohairu od... no oczywiście od Pana Zitrona! Musiałam go mieć i zrobiłam takie właśnie bardzo moim zdaniem kobiece wdzianko. Szczególnie podoba mi się właśnie z tyłu, bo ładnie się układa falbana, którą go wykończyłam. 
                               

Ta falbana przechodzi z przodu w listwę. Nie jestem do końca zadowolona z tego, jak układa się z przodu. Natura mnie trochę obdarzyła :) i powinnam była dodać więcej oczek w newralgicznym miejscu. Nauczka na przyszłość. Bardzo rzadko robię od góry, w jednym kawałku, a tak właśnie robiłam ten sweterek. Zapina się na dwie zatrzaski przyszyte przy dekolcie, ale lepiej wygląda z jakąś broszką. Może jak troszkę zrzucę z tej kobiecości, to będzie się lepiej układał. Nie żebym miała jakieś silne postanowienia noworoczne, ale...


Dane techniczne:
włóczka Mohair Extra Klasse - 4 motki kupione oczywiście w e-dziewiarce, kolor 4450
druty HH 3,75

Zdjęcia mocno przejaskrawione były i trochę z nich musiałam ściągnąć koloru. Kto to widział, żeby w grudniu taka pogoda była! Nie narzekam, bo jak za zimno to też niefajnie, ale to w końcu zima...

Jutro będę pokazywać kolejne wyroby!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety

alize flower alpaca alpaka Alta moda Alpaca Lana Grossa komin otulacz Aniversario Artesano audiobook Ayatori bamboo fine bambus Batik bawełna bawełna anilux bawełna turkusowy beret biżuteria Boo Knits bouclé Bransoletka Caprice bransoletki z koralików bransoletki z koralików Toho Bretania Brushed Lace Candombe cascade yarns Cereza champagne chevron chiagoo Chorwacja chusta na drutach chusta na szydełku Cleopatra Wrap color affection czapka czapka na drutach Czesław Miłosz delicious delight dodatki na drutach dodatki na szydełku donegal Dream team dreiklang drops Drutozlot druty e-dziewiarka Ella Elton entrelac extra klasse fair island Feng Shui filigran Zitron Filisilk frędzle ginkgo granny square greina Hania Maciejewska himalaya kasmir Impressionist Sky islandzkie swetry lopi Jaipur Hat jedwab bourette jedwab traumseide jedwabny sweter Justyna Lorkowska kardigan Karkonosze kaszmir kelebek bawełna motylek kid seta Gepard Kid Silk kiddy's mohair ISPE kitchener Knit Pro Knitting for Olive kocyk dla dziecka kolczyki kolczyki rivoli Swarovski kolory Koniec świata kot książki lace Lace Lux Lana Grossa Lanesplitter skirt Lang Yarns len letni sweter na drutach loden macooncolor Malabrigo Manos Marte Matisse Blue mechita merino Merino 400 Lace Color merino sweter szary męski sweter mille colori baby mille colori big missoni mohair Mohair by Canard mural Muzyka narzęzia nauka Normandia Noro Ochre organico Out of Darkness Pan tu nie stał panda Pat Metheny patina Persia Pięćdziesiąt twarzy Greya Piosenka o końcu świata piórkowy sweter Playa podróże Pokoje pod Modrzewiem powidła Praga próbka przelicznik jednostek przepisy przędzenie rękawy Rios Riva rivoli rzędy skrócone seidenstrasse shadow wraps skarpetki na drutach sklep Makunki Sock sock Malabrigo soft bamboo Solare Mondial spotkania dziewiarek spódnica na drutach storczyki Storm street chic surf Swarovski sweet dreams sweter na drutach sweter na drutach z mohairu Szal Citron szal estoński szal na drutach Szklarska Poręba Szklarska Poręba Karkonosze sznurek bawełniany sznury szydełkowo-koralikowe szydełko szydełko tunezyjskie Światowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych techniki Toho triologie Turner tutorial tweed Twins Campolmi Vaa wakacje wełna Wenecja Whales Road Wilno włóczka na szal włóczka ręcznie farbowana wnętrza Wrocław wykończenia zagroda zamówienie Zapach Trzcin ZickZack zitron

Translate